Posłanie (Gdyby w pieśni brakło echa...)
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Braciom pieśniarzom |
Podtytuł | IV. Posłanie |
Pochodzenie | Poezye wydanie zupełne, krytyczne tom VI, cykl Nowe pieśni |
Wydawca | Nakład Gebethnera i Wolfa. |
Data wyd. | 1915 |
Druk | G. Gerbethner i Spółka |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na Commons |
Indeks stron |
Gdyby pieśni brakło echa
W żywej piersi brata,
Dawno zgłuchłaby nam strzecha,
Oniemiała chata...
Pieśń jaskółcze gniazdo winie,
W bratniej domowinie...
Pieśń tam rada pióra składa,
Gdzie druhów gromada!
Ni poklasku, ani cześci
Nie chce na witanie:
Ona — posiew dobrej wieści,
A wy — kłosów granie...
Ona — ptak, co w gaju śpiewa,
Wy — pień rdzenny drzewa...
Ona — hejnał na rozświcie,
A wy — czyn i życie!
Uwiązała struny swoje
Na piersiach tej ziemi...
Szumią bory, huczą zdroje,
To i piosnka z niemi!
Ziemia tony jej podaje
Przez łąki, przez gaje.
Ziemia stroi pieśni lutnię
Radośnie, to smutnie...
Zawitajcież kwieciem, majem
Wy i wasze progi!...
Pieśń-pątnica idzie krajem,
Jak pielgrzym ubogi...
Za tą jasną idzie zorzą,
Gdzie ugory orzą,
Za tą gwiazdą, za nadzieją,
Gdzie siew jutra sieją...
A dajcież jej w swej gościnie
Chleb i wino ducha!
W waszym chlebie, w waszem winie
Moc jest — i otucha.
Nie zaginie ludzka praca,
Gdy ją pieśń ozłaca...
Pieśń — nie zmilknie w poniewierce,
Gdzie jest bratnie serce!