Potrawy i konserwy z grzybów/Rydze końskie (wełnianki)
<<< Dane tekstu | |
Autor | |
Tytuł | Potrawy i konserwy z grzybów |
Wydawca | Towarzystwo Wydawnicze „BLUSZCZ“ |
Data wyd. | 1927-1939 |
Druk | Zakł. Graf. Tow. Wyd. „BLUSZCZ“ |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
RYDZE KOŃSKIE (WEŁNIANKI)
Uważane za trujące w Kongresówce, chętnie jadane na Kresach i bardzo lubiane w Rosji, — na świeżo nie dają się przyrządzić dla silnej goryczy. Soli się je w sposób następujący: Po oczyszczeniu i ucięciu korzonków, moczy się te grzyby trzy dni w dużej ilości wody, aby zupełnie luźno pływały. Potem gotuje się je w osolonej wodzie, (znowu tak, aby luźno pływały), aż zupełnie zmiękną. Po odlaniu wody, obsusza się je dobrze na stołach, płótnach. Potem soli w faskach, przesypując solą, listkiem i dużą ilością krajanej w plastry surowej cebuli. Przyciśnięte denkiem i kamieniem, dokładane parokrotnie, aż do napełnienia naczynia, trzyma się je w chłodnem miejscu. Dopiero po miesiącu można ich używać. Używa się do przekąski, jak rydzów, gruzdów, olszówek i t. p. Mają wyborny smak i goryczy śladu w nich nie pozostaje.