Potrawy z wołowiny/Antrykot (entre-cote)
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Potrawy z wołowiny |
Wydawca | Towarzystwo Wydawnicze „BLUSZCZ“ |
Data wyd. | 1930 |
Druk | Zakł. Graf. Tow. Wyd. „BLUSZCZ“ |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
25. ANTRYKOT (ENTRE-COTE). Właściwie bity kotlet wołowy, robi się z kotletówki, mniej lub więcej przerastałej, krając ją wpoprzek i pozostawiając przy każdym kostkę-żeberko. (Kość grzbietową należy odrąbać). Pokrajane antrykoty należy zbić mocno i pozostawić przykryte na godzin parę, aby się nie kurczyły przy smażeniu. Antrykoty z dużej sztuki są nieraz tak wielkie, że jednego starczy na dwie lub trzy osoby. Smaży się je tak, jak befsztyki narazie na dużym ogniu, soli i pieprzy przed smażeniem, potem dosmaża na mniejszym ogniu. Bardzo duże antrykoty dobrze jest lekko poprószyć mąką, aby się powierzchnia prędzej skarmelizowała i mięso zachowało soczystość wewnątrz. Do antrykotu daje się zwykle kartofle z wody, lub garnitur z jarzyn gotowanych, gdyż ma on tyle tłuszczu wytopionego z mięsa, że polanie nim jarzyn zupełnie wystarcza. Chrzan strugany, musztarda, ostre sosy, korniszony, pikle stanowią też zwykłe dodatki.