Prawdy i herezje. Encyklopedja wierzeń wszystkich ludów i czasów/Bóg
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Prawdy i herezje. Encyklopedja wierzeń wszystkich ludów i czasów |
Wydawca | M. Arct |
Data wyd. | 1930 |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | B – wykaz haseł B – całość |
Indeks stron |
Bóg. Tak zwany zmysł bóstwa (sensus numinis) objawia się wprawdzie u dzieci i ludzi prostych, lecz dla większości ludzi istnienie Boga musi być rozumowo dowiedzione. Wedle nauki Kościoła katolickiego „Bóg, początek i koniec wszechrzeczy, może być na pewno poznany naturalnem światłem rozumu ludzkiego przy pomocy rzeczy stworzonych“.
„Rzeczy stworzone“, czyli fakta, stwierdzone przez doświadczenie, nie tłumaczą swego istnienia same przez się, nie zawierają w sobie wystarczającej racji bytu. Kto bada tylko je same, ten nie dowie się ani tego, dlaczego one istnieją, ani tego, dlaczego są takie a nie inne, zmuszają przeto uznać, że jest Istota, w której mieści się ostateczna przyczyna ich bytu i ich jakości.
Dowody istnienia Boga dzielą się na trzy grupy, wynikające z trzech zasadniczych myśli:
I. że wszechświat jest rządzony rozumnie a przeto istnieje rozum najwyższy (t. zw. dowody fizyczne),
II. że świat sumienia jest poddany porządkowi moralnemu, krępującemu wolę jednostki a przeto istnieje wola najwyższa (t. zw. dowody moralne) i
III. że świat zjawisk jest niekonieczny i niedoskonały a przeto istnieje jakiś byt konieczny i doskonały (dowody metafizyczne).
Podstawą dowodów pierwszej grupy jest następujące rozumowanie:
Zdawna dopatrywano się w porządku świata śladu działania Bożego. Nauka czasów nowszych odsłoniła nam całą precyzję porządku, który panuje w naturze. Nauka ta, której zasadą jest „niczego nie twierdzić, czego się nie sprawdzi“, okazuje dobitnie, że ten porządek nie jest projekcją naszej myśli, któraby go narzucała faktom, lecz przeciwnie, że ten porządek jest faktem, który się narzuca naszej myśli.
Prawa tego porządku nie działają niezawiśle jedne od drugich. W miarę jak poszczególne gałęzie wiedzy zbadają właściwy sobie zakres, zdążają do kontaktu z zakresami sąsiedniemi, do zjednoczenia się w jeden system pod panowaniem zasad, które stają się coraz bardziej ogólne. Wiedza zdąża do syntezy, uważając, że całym światem zjawisk rządzi jedyne prawo. Ona też stwierdza istnienie Boga przez to samo, że sama istnieje, ponieważ nie byłoby wiedzy, gdyby jeden rozum twórczy nie nadał wszechświatu tych praw, nad których odkryciem mozoli się nasz umysł.
Podstawą drugiej grupy dowodów istnienia Boga, zwanych dowodami moralnemi, jest istnienie porządku moralnego. Każdy człowiek ma wrodzony zmysł moralny, który rozróżnia między złem a dobrem. Posiadanie tego zmysłu jest cechą normalnego człowieka a jego zanik lub brak zupełny uważa się za anomalję. Objawia się on ogólno-ludzkiem pragnieniem sprawiedliwości i jest koniecznym poprzednikiem i warunkiem powstania wszelkiego prawa pozytywnego, które ogranicza wolność działania jednostki. Sprawcą tego prawa pierwotnego może być tylko istota wyższa, różna od świata i człowieka, będąca źródłem wszelkiego prawa i doskonałej sprawiedliwości. Bez Boga porządek moralny nie miałby podstawy, bez Najwyższego Sędziego byłby tylko fikcją.
Trzecia grupa dowodów, czyli dowody metafizyczne są:
a) dowód kinezeologiczny uważa Boga za źródło i przyczynę wszelkiego ruchu, którą musi być istota niezmienna, niepodlegająca zmianom ruchu. W naturze wszystko podlega zmianie. Istota zaś, która staje się czemś, czem przedtem nie była, nie tłumaczy się sama przez się. To, co okazuje się w niej nowem, nie pochodzi z niej, gdyż żadna rzecz nie może sobie dać czegoś, czego nie miała. Fizyczne prawo bezwładności, sprawiające, że żadne ciało nie może samo przez się zmienić stanu spoczynku lub stanu ruchu, w którym się znajduje, jest tylko powtórzeniem w terminach, właściwych nauce fizyki, prawa metafizycznego, że „to co się rusza, jest poruszane przez coś innego“;
b) dowód kosmologiczny uważa Boga za pierwszą przyczynę istnienia wszechrzeczy. Aby jakaś istota poczęła istnieć, muszą być różne warunki, umożliwiające ten początek. Gdy zaś jakaś istota kontynuuje swój byt, trwałość jej bytu jest również związana ze stanem otaczającego ją świata. Niema zatem bytu, któryby nie był zależnym od bytu innego, czy przy zaczęciu istnienia, czy to przy jego trwaniu. W łańcuchu przyczyn i skutków, zawieszonym niejako w powietrzu, można widzieć tylko krótszy lub dłuższy szereg ogniw, z których każde trzyma się na ogniwie bezpośrednio wyższem; ale dla kogoś, kto rozważa całość łańcucha, jest jasne, że istnienie jego nie byłoby możliwe, gdyby ponad szeregiem ogniw nie było utwierdzenia, ostatniej przyczyny, którą jest Bóg;
c) dowód allojologiczny uważa Boga za istotę bezwzględnie konieczną w przeciwstawieniu do istnień przypadkowych i niekoniecznych, z których składa się wszechświat. Wszystko mija i znika. Czy można zaś nazwać koniecznem to, co każdej chwili może przestać istnieć? Wszystko, co mija, jest właśnie nicością, bo posiada byt zależny od upływu czasu. A jednak nicość absolutna jest niemożliwa, gdyż w razie przyjęcia hipotezy, że nicość da się pomyśleć, wali się wszelkie istnienie. Musimy przeto uznać istnienie Istoty koniecznej, bo inaczej nie istniałyby istoty niekonieczne;
d) dowód henologiczny uważa Boga za istotę nieskończenie doskonałą i przyczynę wszelkiej doskonałości, która stanowi węzeł wszelkich bytów, posiadających większą lub mniejszą doskonałość. Przez mnogość istot niedoskonałych i nietrwałych dochodzimy do Istoty jedynej, doskonałej, nieskończonej. Jeżeli prawda, piękno lub dobro rzeczy stworzonych istnieje nie tylko w naszej wyobraźni, lecz jest w nich istotnie — a z drugiej strony, jeśli rzeczy te nie są źródłem ani prawdy, ani piękna, ani dobra, lecz posiadają te przymioty w granicach aż nadto ciasnych, to musi istnieć źródło, w którem jednoczy się istnienie i doskonałość, prawda, dobro i piękno.
Z powyższych dowodów istnienia Boga wynikają Jego właściwości (atrybuty), a przedewszystkiem właściwość samoistności (asseitas), jako istoty, która istnieje sama z siebie. Z tego atrybutu wypływają wszystkie inne, które teologja katolicka dzieli na atrybuty bytowania i atrybuty działania. Do atrybutów bytowania należą: nieskończona doskonałość, jedność, osobowość, niezłożoność i duchowość, niezmienność, wieczność, niezmierzoność i wszędobytność, oraz atrybuty idealne, a mianowicie najwyższa prawda, dobro i piękno, niewidzialność, niepojętość i niewypowiedzialność. Najważniejszemi zaś atrybutami działania są: rozum nieskończony, najdoskonalsza wola i wszechmoc.