Prawdy i herezje. Encyklopedja wierzeń wszystkich ludów i czasów/Kant Immanuel

<<< Dane tekstu >>>
Autor Stanisław Piekarski
Tytuł Prawdy i herezje. Encyklopedja wierzeń wszystkich ludów i czasów
Wydawca M. Arct
Data wyd. 1930
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne K – wykaz haseł
K – całość
Indeks stron

Kant Immanuel, filozof niemiecki, twórca krytycznego kierunku filozofji, ur. w Królewcu w r. 1724, otrzymał wychowanie w duchu pietyzmu protestanckiego, został w r. 1755 docentem i był od r. 1770 do 1798 profesorem uniwersytetu w Królewcu. Zmarł w r. 1804. Najważniejsze dzieła Kanta: Kritik der reinen Vernunft (1781), Kritik der praktischen Vernunft (1788), Kritik der Urteilskraft (1790) i Religion innerhalb der Grenzen der blossen Vernunft (1793).
Rozum ludzki ma według Kanta dwie strony: teoretyczną i praktyczną. Stroną teoretyczną jest poznanie — czysty rozum, praktyczną zaś działanie — rozum praktyczny. Poznanie jest rzeczą wyłącznie subjektywną i nie wychodzi poza granice naszego „ja”. Stąd przedmioty, nie podpadające pod zmysły, są według Kanta niezależne od naszej władzy poznawczej i stanowią świat czystego rozumu (mundus intelligibilis) w przeciwstawieniu do świata zjawisk (mundus sensibilis). Na pytanie, czy Bóg istnieje, nauka według Kanta nie może odpowiedzieć, ani tak, ani nie (ob. Agnostycyzm). Bóg, nieśmiertelność, dusza, wolna wola nie są wedle Kanta przedmiotami poznania, lecz są to „moralne pragnienia”, bez których nie może istnieć świat moralny a jego istnienia domaga się rozum praktyczny.
Gdy szukamy pierwiastków protestanckiego sentymentalizmu, który, przeprowadzając konsekwentnie zasady Lutra, doszedł do religji pozbawionej dogmatów, napotykamy na Kanta. Wydać się może paradoksalnem uważanie racjonalistycznego autora trzech „krytyk” za patrona sentymentalizmu. Wszak Kant, nieodrodny syn XVIII wieku, zdeklarowany wróg wszystkiego, coby trąciło „fanatyzmem”, nie mógł chyba znaleźć upodobania w sentymentalnem ujmowaniu zagadnienia religji. A jednak, właśnie jego racjonalizm, zmieszany z pozostałościami wychowania pietystycznego, które otrzymał, zrobił Kanta — jak go słusznie nazwano — filozofem protestantyzmu. Kant położył podwaliny filozoficzne pod agnostycyzm i pod antydogmatyzm protestancki. Tak jak doktryna Lutra wyprowadza wiarę nie z oświecenia umysłu światłem religji objawionej, lecz z jakiegoś nieokreślonego uczucia ufności, tak Kant opiera pewność o istnieniu Boga i duszy, czyli to, co nazywa wiarą, nie na poznaniu umysłowem, lecz na woli moralnej. Wiara ta nie jest wiarą w objawienie Boskie, nie dostrzega wewnętrznej przyczyny wszelkiej prawdy: ona tylko stwierdza istnienie Boga, ponieważ to twierdzenie jest koniecznym postulatem moralności, imperatywem rozumu praktycznego. Podstawa to bardzo niepewna, bo jeśli się wątpi o podstawach metafizyki, to dlaczego nie wolno wątpić o istnieniu praw moralnych?
Wiara według Kanta rodzi się z potrzeby moralnej: stwierdza egzystencję Boga, ponieważ jedność między moralnością a szczęśliwością musi być utrzymana a do utrzymania tej jedności potrzebne jest istnienie Boga.

Bóg jest dla Kanta koniecznością imperatywu moralnego a nie koniecznością, rozumu a religja jest wytworem moralności a nie jej źródłem. Kant domaga się, aby dogmaty religij pozytywnych zostały zaabsorbowane przez religję naturalną. Przyznaje, że trzeba było, aby tę religję poprzedziły kościoły empiryczne, zaopatrzone w kult zewnętrzny i symbole pozytywne. Droga od tych kościołów ku naturalnej religji rozumu, to według Kanta droga do Królestwa Bożego.


Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Stanisław Piekarski.