Przewodnik po Ciechocinku/Część I/Okolice Ciechocinka
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Przewodnik po Ciechocinku |
Podtytuł | jego historja i zasoby lecznicze |
Redaktor | Stanisław Łąpiński |
Wydawca | L. Rosiński |
Data wyd. | 1891 |
Miejsce wyd. | Włocławek |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Pobierz jako: EPUB • PDF • MOBI Cała część I Cały tekst |
Indeks stron |
Nizina Ciechocińska, wedle wszelkiego prawdopodobieństwa stanowiąca niegdyś koryto Wisły, nie obfituje w zbyt piękne widoki, lub miejsca wabiące oko urokiem swego położenia. Nie mniej przecież przy dobrej woli i z Ciechocinka czynić można dalsze lub bliższe wycieczki, niepozbawione interesu a stanowiące przyjemną rozrywkę, urozmaicającą pobyt na kuracyi.
RACIĄŻEK. Miasteczko, a raczej osada, odległej sięgająca przeszłości, dość malowniczo rozłożona na wzgórzach, które prawdopodobnie przed laty stanowiły pierwotny brzeg Wisły, o czem świadczą wykopane w boru na Ośnie części dawnych statków, kotwice i żelaztwo. W Raciążku godnym jest zwiedzenia bardzo starożytny kościół, dawniej filja katedry biskupiej, bardzo dobrze utrzymany. Na jednem ze wzgórz otaczających osadę widnieją jeszcze dotąd ruiny zamczyska, o którem krążą między okolicznym ludem dwa sprzeczne z sobą podania.
Podług jednych zamek ów miał być ongi letnią rezydencją biskupów Kujawsko-Kaliskich. Inne zaś podanie opiewa, że był to zamek obronny, istniejący od niepamiętnych czasów. W skarbcu kościelnym przechowuje się ornat, podobno roboty Królowej Jadwigi, ofiarowany przez Jagiełłę, kiedy idąc na wyprawę przeciw Krzyżakom nocował w zamku.
Niedawno jeszcze żyli śród mieszkańców Raciążka pamiętający dobrze, jak za czasów Księztwa Warszawskiego, kiedy Raciążek należał do Marszałka Soult, ochoczo bawiono się w zamku. Dopiero podobno Prusacy, cofając się z pod Warszawy zbombardowali zamek; potem zaś zrujnowali i zniszczyli go do reszty Raciążacy, biorąc kamienie do budowy prywatnych swych mieszkań.
Jedno jeszcze pełne poezyi podanie słyszeliśmy o ruinach zamczyska. Poniżej opowiedziana legenda bliżej z treścią tego podania poznajomi nadobne czytelniczki.
W Raciążku jest duży i bardzo starannie utrzymany ogród, (własność prywatna) znany z wybornych śliwek i obfitego ich zbioru. Na cmentarzu Raciążka, gdzie grzebią zmarłych w Ciechocinku, wiele prawdziwie pięknych grobowców zwraca uwagę przechodnia.
ODOLION. Las miejscami sosnowy, miejscami jodłowy, suchy i niezbyt gęsty; ulubione miejsce spaceru Ciechocińskich gości. W lesie jest kilka domów, należących do miejscowych włościan, gdzie można wynająć wcale nie drogo letnie mieszkanie. Przystanek kolejowy pod lasem, do którego za opłatą 10 kop. dostać się można pociągiem kilka razy dziennie, ułatwia spacer.
NIESZAWA. Miasto powiatowe w pięknem położeniu nad Wisłą, ludne i ożywione. Komora wodna i przystań żeglugi parowej. Nieszawa dla lubiących wycieczki wodą może być bardzo przyjemnym celem spaceru, tem więcej, że w samem mieście położony, bardzo starożytny kościół wraz z klasztorem niegdyś 00. Reformatów, wart widzenia. Duże i piękne ogrody, obfitujące w doskonałe owoce, również zachęcają do zwiedzenia Nieszawy. Przystań żeglugi parowej przy samem mieście, lecz stacja drogi żelaznej oddalona o 4 wiorsty; do każdego pociągu przyjeżdża jednakże kilka bryczek, które za niewielką stosunkowo opłatą przewożą pasażerów do miasta.
WŁOCŁAWEK. Stolica Biskupów Kujawsko-Kaliskich, miasto powiatowo, położone na wzgórzystym brzegu Wisły przy ujściu Zgłowiączki, w ślicznej oprawie lasów iglastych, rozłożonych na otaczających miasto wzgórzach. Szczególniej piękny widok zwraca uwagę przechodnia w okolicach osady Szpetal, położonej na prawym brzegu rzeki i połączonej mostem łyżwowym z miastem. Samo miasto ożywione, przeważnie handlowe, zbudowane czysto i regularnie, robi bardzo miłe na przybyszu wrażenie. Ze wszystkich miast położonych nad Wisłą, jeden tylko Włocławek ma bulwary nad rzeką, zabudowane wspaniałemi domami.
Miasto posiada dużo sklepów i handli, na większą urządzonych skalę, w których we wszystkie potrzeby zaopatrzeć się można. Cztery bardzo porządnie utrzymywane hotele, dwie cukiernie, trzy drukarnie, księgarnie, kilka fabryk i zakładów przemysłowych.
Godnym jest zwiedzenia starożytny kościół katedralny, zbudowany w stylu wiślano-bałtyckim, bardzo starannie utrzymany, obecnie gruntownie odnawiany.
Włocławek, jakkolwiek ma wszelkie cechy miast nowożytnych, odległej bardzo sięga przeszłości.
Przejazd z Ciechocinka do Włocławka koleją żelazną trwa 1½, godziny i kosztuje 61 kop. od osoby kl. III; Rs. 1 kop. 19 kl. II; kl. I Rs. 1 kop. 58.
Przyjechać można do Włocławka o godz. 10 rano, wrócić do Ciechocinka o godz. 9 wieczorem. Na pobyt więc i zwiedzenie miasta zostaje dosyć czasu.
TORUŃ. Miasto pograniczne w Prussach, oddalone od Ciechocinka o 3 mile drogi, silna forteca. Cena przejazdu koleją żelazną z Aleksandrowa do Torunia kl. I Mrk. 1 fen. 20; kl. II fen. 90; kl. III fen. 60.
Jako jedno z najstarożytniejszych miast dawnej Polski Toruń wart zwiedzenia, tem więcej, że w ciągu jednego dnia można być tam i z powrotem. Cała trudność leży w przejeździe przez granicę, w ostatnich czasach dla formalności pasportowych znacznie utrudnionym.
ALEKSANDRÓW. Pograniczna stacja drogi żelaznej Warszawsko-Bydgoskiej, komora celna. Wspaniała cerkiew i ładny kościół katolicki. Obok dworca starannie utrzymany park. Bufet prowadzony z wielką elegancją, zaopatrzony w wytworne jadła i napoje. W Aleksandrowie staraniem miejscowych urzędników i kommissantów handlowych urządzane bywają wieczory tańcujące, koncerty i przedstawienia amatorskie. Kommunikacja z Ciechocinkiem nadzwyczaj ułatwiona.
SŁUŻEWO. Miasteczko, a raczej osada nie odznacza się niczem godniej szem uwagi, oprócz pięknego ogrodu właścicieli W-nych Wodzińskich.