Przezwiska ludowe w powiatach Tarnobrzeskim, Niskim i Brzeskim w Galicji/124

<<< Dane tekstu >>>
Autor Karol Mátyás
Tytuł Przezwiska ludowe w powiatach Tarnobrzeskim, Niskim i Brzeskim w Galicji
Pochodzenie Wisła, T. 7, z. 2; T. 10, z. 4; T. 11, z. 1; T. 11, z. 4
Redaktor Michał Arct
Wydawca Michał Arct
Data wyd. 1895-1897
Druk Józef Jeżyński
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron


124. Rytwieński Józek, lat 18, syn wyrobnicy wdowy w Miechocinie. B. u. sz. M.
α) Landara[1], bo je taki rozpusny i nocny włócęga, za dziéwkamy látá.
β) Bulwin, bo taki, jak wybulony, je; taką má wyspuconą d..e.
γ) Rarytás, bo, jak mu ráz matka dała kapusty, to uón gádáł: Daliście my ta nie záden rarytás. (Rarytás to takie wymyśne jedzenie.)
δ) Arsennik, bo, jak go ráz matka wybiła, to uón wołał: „Dejcie my arsenniku, to sie uotruje, juz mie nigdy nie bēcie (tz. będziecie) bić!” Arsennik to je jakaś trucizna wielgá; gádają uo ni ludzie, ze, jak ją cłowiek zazyje, to musi zará uumiérać.
ε) Dzieci tak słozyły na niego:
— „Rytfieński — zdybáł reński.” Tak sie dzieciom składało, bo nich (tz. nikt) nie wié, cy zdybáł reński.




  1. Na nieporządną dziéwke mówią uu nás: landara.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Karol Mátyás.