Przodkowie (Brodziński, 1867)
<<< Dane tekstu | |
Autor | |
Tytuł | Przodkowie |
Pochodzenie | Wiesław i pieśni rolników • Pieśni rolników |
Data wyd. | 1867 |
Druk | drukarnia braci Rouge, Dunon i Fresné |
Miejsce wyd. | Paryż |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały cykl Cały zbiór |
Indeks stron |
Pamiętne dawne Lechity
Żyły i męztwem i cnotą,
Wiarę kochaną i złotą,
Nad wszystkie kładli zaszczyty;
Bo w cnotliwem zawsze łonie
Pobożności ogień płonie.
Rycerstwo w zbroi sypiało;
Trąbą zbudzone do chwały,
Lasy przebyło i skały,
Za bóstwem swojém, za chwałą;
Bo gdy zbroję chwała daje,
Stal się lekkiem skrzydłem staje.
A obcym bronią zabraną,
Młodzież tęsknąca do sławy,
W czasie ojcowskiej wyprawy,
Ćwiczyła dłoń młodocianą;
Męzki zapał ssała z mlekiem,
W męzką siłę rosła z wiekiem.
Ugięci wiekiem i czyny,
Zdawszy synom Marsa pole,
Starzy siedli w radnem kole,
Obmyślać dobro ojczyzny;
A gdzie w sercu cnota pała,
Tam wymowa cuda działa.
A gdy pierzchły kraju wrogi,
Swoje i obce sztandary,
Pełni tak męztwa jak wiary,
Na Pańskie składali progi.
Bo cnotliwych godna łona,
Ufność wiarą ożywiona.
Żegnani ręką kapłanów,
Szli po piorunach, po boju,
W miłą pogodę pokoju
Do cichych domów i łanów,
Na granicach laur zbierali,
Za granicę ziarno słali.
W podwórku w cieniu lipowym
Siadła drużyna wesoła,
Dzban obsyłając do koła,
Przy prostym głosie gęślowym,
Lub słuchała boje krwawe,
Albo lubą ziem uprawę.
O błogie córy pamięci!
Sprawcie to waszem natchnieniem,
Niechaj i sercem i pieniem
Naddziadów prawnuk uświęci;
Wszystko bowiem traci życie,
Czego wy nie ochronicie.