Przygrywka (A czy mi to pierwsza woda...)

<<< Dane tekstu >>>
Autor Maria Konopnicka
Tytuł Przygrywka
Pochodzenie Poezye wydanie zupełne, krytyczne tom VIII
Redaktor Jan Czubek
Wydawca Gebethner i Wolf
Data wyd. 1915
Druk W. L. Anczyc i Spółka
Miejsce wyd. Warszawa, Lublin, Łódź, Kraków
Źródło Skany na Commons
Indeks stron
VI. PRZYGRYWKA.


A czy mi to pierwsza woda
Mówić z duszy do naroda?
A czy mi to pierwsze pole
Śpiewać dolę i niedolę?

Jeszcze zorze tlały w dali:
Jużeśmy się sercem znali,
Już my wspólne pleśnie mieli
Przy płużycy, przy kądzieli.

Już my czuli, że się bliży
Dzień ten jasny, ptak ten chyży,
Co potrząśnie ziemię kwiatem,
Co uczyni naród bratem.

Że uglądać tylko trzeba,
Rychło słonko wyjrzy z nieba,
I rozświeci i ogrzeje
Serca, ziemię i nadzieje.

I, ot, przyszedł, przywędrował
Przez ten szary nieba pował,
Przez to nasze utęsknienie,
Przez łzy, trudy, przez cierpienie.

Ot, my razem! Ot, my swoi!
Duch się ludu już nie dwoi,

Już my wszyscy w jedną stronę
Oczy mamy obrócone.

Od tej strony, od świtania
Pieśń nadziei nam przydzwania,
Światło bije jutrzenkowe
Na wzniesioną ludu głowę.

Otrząsają barki śmiele
Długowieczne swoje brzemię...
— Jeszcze tylko mało-wiele,
A zaorzem wolną ziemię!

Żarnowiec 1907.




Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Maria Konopnicka.