Przygrywka (Oppman)
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Przygrywka |
Pochodzenie | Pieśni cykl Na skrzypkach |
Wydawca | Księgarnia Teodora Paprockiego i S-ki |
Data wyd. | 1894 |
Druk | Emil Skiwski |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
A gdy skrzypki ujmę w ręce,
A gdy ujmę je,
Płynie piosnka po piosence,
Aż serduszka drżą dziewczęce,
Każda do mnie lgnie.
Każda do mnie lgnie dziewczyna,
Jak do słońca kwiat.
Skrzypko moja, och, jedyna!
Milszaś ty mi niż dziewczyna,
Droższa ponad świat!
A gdy skrzypki rżną mazura:
Oj, da dana, da!
Spłynie z czoła każda chmura,
Rwą się nogi do mazura,
Żwawyś jako skra!
Żwawyś jako skra, niebożę,
Czy młokos, czy dziad!
Od wieczora aż po zorze
Idzie mazur w imię Boże,
Smiejeż bo się świat!...
A gdy wyjdę w szczere niwy,
Toż muzyka, hej!
Wtórzy pieśni bór ten siwy,
Szumią pola, szumią niwy,
Idzie echo z kniej.
Idzie echo z blizka, z dala,
Na powietrzu drga —
Jak melodyi wielka fala,
To się zbliża, to oddala,
Cała ziemia gra.
A gdy piosnkę gram dla siebie
W swojej chacie sam,
Zda się płynę gdzieś po niebie,
Droga moja, koło ciebie,
Do niebieskich bram.
Pod gwiaździste aż podwoje
Płynę, jakby w śnie,
Tam, gdzie bożych blasków zdroje,
Tam mnie niosą skrzypki moje
I piosenki me...