[175]PRZYMIERZE.
Pchła jedna zaprzysiągłszy zemstę Antylopie,
która mszcząc się zębem nóżkę jej urwała,
z Tygrysem jegomością zawarła przymierze.
— Chociaż duży, ja mała,
jednak musisz przyznać szczerze
iżem kuzynką twą, bo jak ty krew żłopię. —
»Mniejsza z tem« odrzekł Tygrys »i tak ci pomogę,
pokaż no mi tylko drogę«.
Rada w skok. Aliant za nią ostrożnie pomyka...
Dopadli zwierza na brzegu strumyka.
Śmiało pchła na wroga skoczy;
tygrys dał susa i już we krwi broczy.
Zjadł, ziewnął, wąs oblizał i do lasu skręca...
Nie dba, że razem z wrogiem połknął sprzymierzeńca.