Równe, bezkreśne pole...

<<< Dane tekstu >>>
Autor Maciej Szukiewicz
Tytuł Równe, bezkreśne pole...
Pochodzenie Antologia współczesnych poetów polskich
Wydawca Księgarnia Maniszewskiego i Meinharta
Data wyd. 1908
Druk Aleksander Ripper
Miejsce wyd. Lwów
Źródło Skany na Commons
Inne Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cała antologia
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron

Bronce Rychter Janowskiej
wdzięczny model.

Równe, bezkreśne pole... Znam je. O wieczorze
Myśli moje tam chodzą pod gasnącą zorzę.

Idą pomiędzy brzozy ciszą nocy zdjęte
Szukać chłodnego leku na skrzydła zwichnięte.


Idę na śpiące wody, by jako gwiazd roje
Płomienie swe zatapiać w kryształowe zdroje.

Idą na rośny opal, skróś miesięcznej łuny
Trącać w rozpięte na mgłach srebrnolite struny.

Idą skarżyć się światu na dolę, niedolę.
Przez puste, senne, równe, przez bezkreśne pole...




Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Maciej Szukiewicz.