<<< Dane tekstu >>>
Autor Jan Andrzej Morsztyn
Tytuł Rękawice
Pochodzenie Poezye oryginalne i tłomaczone. Poezye liryczne — Kanikuła albo psia gwiazda
Wydawca Nakładem S. Lewentala
Data wyd. 1883
Druk S. Lewental
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Cały cykl
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
Rękawice.

Ukradła serce, dusze mię zbawiła
Pieszczona ręka i zaraz się skryła
W perfumowaną rzymską rękawicę;
Tę w te gorąca nalazła piwnicę;
Tę i lodownią, w któréjby przez znoje
Nienaruszone skryła śniegi swoje.
Nie dziw po części; bo tak złodziéj czyni,
Kryje się pilno, kiedy co zawini,
I zbójca kiedy na lesie dowodzi,
W odmiennéj sukni i maszkarze chodzi.
Już się o kradzież nie będę prawował,
Ani o rozbój będę następował,
Tylko niech winny szuka ze mną zgody
I da się na znak całować ugody.




Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Jan Andrzej Morsztyn.