Rozkołysane fal błękitnych grzbiety...

<<< Dane tekstu >>>
Autor Józef Birkenmajer
Tytuł Rozkołysane fal błękitnych grzbiety...
Pochodzenie Poszumy Bajkału
cykl Sonety bajkalskie
Wydawca Księgarnia L. Zwolińskiego
Data wyd. 1927
Druk Drukarnia Ludowa w Krakowie
Miejsce wyd. Zakopane
Źródło Skany na Commons
Inne Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
Rozkołysane fal błękitnych grzbiety...

Rozkołysane fal błękitnych grzbiety
Biegną w pościgach, niby zapaśnicy,
Co w pozłacanej gnają koleśnicy
Do widnokręgiem zakreślonej mety.

Toń taka jasna, niby wzrok kobiety,
Co splamion — chyba łezką na źrenicy,
Szemrze w zadumie jakiejś i tęsknicy...
Niekiedy krzykiem mew załka: — niestety!

O serce, gnane żądz i losów tłokiem,
Tęsknoty dzikiej opętane biesem!
Zaniechaj zwątpień i nadziejom zwól się!

Na dolę swoją jasnem spojrzyj okiem:
Żaden widnokrąg nie będzie ci kresem
I śmierć nie stłumi pieśni w twoim pulsie...








Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Józef Birkenmajer.