Rozstanie (Kucharczyk, 1908)
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Rozstanie |
Pochodzenie | Wiersze, piosnki z naszej wioski |
Wydawca | Macierz Polska |
Data wyd. | 1908 |
Miejsce wyd. | Lwów |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały zbiór |
Indeks stron |
Żegnając, całuję dziewczę moje
W liczka, oczusia czarniusieńkie,
W warkoczków jedwab, wonne zwoje,
Rączęta drobne, malusieńkie,
Usteczka słodkie, koralowe
Sto razy po sto tysięcy,
I całowałbym jeszcze więcej,
Lecz czas iść, bywaj dziewczę zdrowe!
Już mam iść i znów wracam jeszcze,
I znów całuję, żegnam, pieszczę,
Ach! to kochanie, to kochanie,
Jak słodkie, trudne z nią rozstanie!
Ej, Magdziuś, Magdziuś, Magdziusieńka!
Twa buzia taka słodziusieńka,
Jakby rozkoszy rajskich zdroje,
I znów całuję dziewczę moje.
Piosenkę ranną słowik śpiewa,
A moje dziewczę już się gniewa,
Więc znów przepraszam me kochanie,
Ach! to rozstanie, to rozstanie!
Już mam odchodzić, znów przewlekam,
Aże nareszcie już uciekam.
Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Antoni Kucharczyk.