Rytm
KAZIMIERZA WIELKIEGO.
O! wielka, Panie, Twej łaski potęga,
Co naród cały nowym tchnęła duchem!
Z chwilą obecną znów przeszłość się sprzęga,
Nierozerwanym jedności łańcuchem.
Polska swobodna wyciąga ramiona,
By skajdanioną przygarnąć do łona!
Tyś nas, o Panie, rozrzucił jak plewy,
I na szyderstwo skazałeś nas gminu!
A więc my z piersi snuli tęskne śpiewy,
Bo dłoń w niewoli osłabła do czynu!
I w takiej trwodze śniliśmy bez końca,
Nawet o blaski nie błagając słońca!
Bo straszną była nam kajdan sromota,
Straszniejszą trwoga by światło nie padło —
I serce nasze biło nakształt młota,
Tylko żelaza brakło na kowadło —
Tylko Twej łaski czekaliśmy z nieba,
Łaknęli cudu — jak zgłodniały chleba!
Aż się spełniła czara przeznaczenia,
I zmiłowanie Pan ziścił nad ludem!
Bo przyszłość dziejów znów się rozpromienia,
Przyszłość — z przeszłości zaczerpnięta cudem.
Z wiekowych prochów i ciemni grobowej
Światło jutrzenki wybłyska nam nowej!
To co w dziedzictwie zostało z przeszłości,
Co naszą chwałą było i puklerzem —
Dziś proch mogilny i garsteczka kości,
Znowu nas łączą braterstwa przymierzem.
Po pięciu wiekach pamięć się odświeża,
Wielkiego w dziejach i czynach Kazimierza!
Więc przed królewskich prochów majestatem,
W proch nasze czoła chylimy w pokorze!
Niech ta cześć nasza zaświadczy przed światem,
Że to co zmarło jeszcze odżyć może —
Że z owych kości drzemiących w popiele
Wstać jeszcze mogą krzywd naszych mściciele.
1869 w Lipcu.