Słownik prawdy i zdrowego rozsądku/Książka
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Słownik prawdy i zdrowego rozsądku |
Data wyd. | 1905 |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | K – wykaz haseł K – całość |
Indeks stron | |
Strona w Wikisłowniku |
Książka, papier zepsuty przez czernidło drukarskie. Obecnie coraz więcej przybywa takich książek, których nie rozumieją nietylko czytelnicy, ale nawet sami autorowie. Im która bardziej ciemna, tem więcej ma komentatorów, dzięki którym dopiero autor dowiaduje się, czego właściwie chciał i o jak głębokie myśli został posądzony. Książki w ostatnich czasach są jak kobiety: im która głupsza i brzydsza, tem więcej się stroi, natomiast piękne i mądre w skromnych ukazują się szatach. Temu, że coraz więcej jest złych książek, winni jedynie czytelnicy — gdyby bowiem tylko dobre książki czytano, niktby złych nie wydawał. Człowiekowi, który pożyczoną książkę zwraca ci po tygodniu, możesz śmiało powierzyć majątek i los swej córki, jest to bowiem ideał uczciwego człowieka. — „Może autor zapomnieć o swej książce zupełnie, może zmienić przekonania, które w niej wypowiedział; może utracić całkiem ten nastrój, w którym ją pisał — a jednak książka szuka sobie czytelników, zapala ich, daje im szczęście, budzi trwogę, zapładnia nowe dzieła, staje się duszą zasad i czynów, słowem żyje „jak istota obdarzona umysłem i duszą“. (Nietzsche).