Słownik rzeczy starożytnych/Krakowskie wielkorządy
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Słownik rzeczy starożytnych |
Wydawca | Gebethner i Wolff |
Data wyd. | 1896 |
Druk | W. L. Anczyc i Spółka |
Miejsce wyd. | Kraków |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały słownik |
Indeks stron |
Krakowskie wielkorządy. Do wszystkich panujących w Krakowie książąt i królów od doby piastowskiej należały różnorodne dochody z miasta i ziemi krakowskiej, jako to: z dóbr królewskich około Krakowa, z dzierżaw, miasteczek, zamków, młynów, stawów, kramów, akcyz w bramach miasta, dziesięcin, drzewa Wisłą spławianego, z intratnego bardzo starostwa Niepołomickiego i t. d. Władysław Warneńczyk uniwersałem swoim z r. 1440 wszystkie te źródła dochodów w całości zachować dla następców przyrzekł. Musiały zaś być znaczne, skoro już w r. 1356 za Kazimierza Wielkiego jest wzmianka o królewskim prokuratorze generalnym, który tem wszystkiem w imieniu króla z zamku krakowskiego zarządzał. Mąż na tem stanowisku, choć człowiek prywatny, był już sam przez się dostojnikiem, wielkim rządcą królewskim, a stąd poszła i nazwa „wielkorządów krakowskich“. Pamiętać trzeba, że w wieku XVI przed przeniesieniem stolicy do Warszawy, Kraków liczył około 80.000 ludności i należał do największych miast w Europie. W połowie XVIII wieku, dochody z kramów, młynów i akcyz miejskich wydzierżawiane były przez skarb królewski już tylko za 20.000 złotych tak zwanej „dobrej monety“. Wogóle w dochodach królów polskich krakowskie wielkorządy zajmowały miejsce pierwsze, a ekonomia malborska na Pomorzu szła po nich.