<<< Dane tekstu >>>
Autor anonimowy
Tytuł Słowo ciałem
Pochodzenie Lutnia. Piosennik polski. Zbiór drugi
Wydawca F. A. Brockhaus
Data wyd. 1865
Miejsce wyd. Lipsk
Źródło Skany na Commons
Inne Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
SŁOWO CIAŁEM.

Gdym w ciemnicy i w kajdanach
Dumał o mych polskich łanach —
Gdym ocierał krew mą z czoła
I łzę — na brak mego sioła —
O, wieleż to westchnień ducha,
Połkła izba moja głucha!

Gdym w rozpaczy pamięć tracił,
Piekło duchem mym bogacił;
Lub w cierpieniu ściskał szczęki,
Klnąc na wszystkich i na męki —
O, wieleż tam w zapomnieniu
Było uczuć — i w cierpieniu!

Gdy zaś Twórca litujący,
Spuścił ognik wzmacniający,
W ducha, w serce — i gdy zrana
Przed nim padłem na kolana —
O, wieleż tam w cierpień kniei
Było szczęścia i nadziei!


Minął czas ten mąk i zgrozy,
Z ciała spadły już powrozy;
Już nie grają nóg kajdany!
Przez oprawców nie targany,
Bujam wolno po obszarze —
Lecz dla czego smutno marzę?

Marzę smutno o przyszłości
Kiedy zgniją moje kości —
Gdy robaki ciało zjedzą,
Grób zorają równą miedzą —
I z mych kości kłos wyrośnie,
Ożywiony w nowej wiośnie!

Straszno! — Mgnęło ludzkie życie
Niby gwiazdka na błękicie —
I nie widząc króla blasku,
Zaginęło w życia brzasku!
I w nagrodę za istnienie,
Z rychłą śmiercią — cóż? cierpienie —

Lecz to dla nas cierpień braty!
Jak przeminą nasze straty
I zaora kmiotek kości
Tych, co łakli mu wolności —

Zejdzie nowa światła zorza,
Wzbudzi kraj do krańców morza!

Nasz los cierpieć li dla dzieci
Naszych! — Im to byt zaświeci!
My pomostem do ich bytu —
Nam śmierć z życzeń naszych szczytu.
I jeźli nam szczęścia trzeba,
Patrzmy na ich szczęście z nieba.

A zaś dzisiaj — gdy krew krąży
Nam po żyłach, niech pogrąży
Ducha, siły i zdolności
W sprawie synów — ich wielkości!
Dokonajmy cierpień dzieła,
By nas pamięć nie przeklęła!

E. K.






Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: anonimowy.