<<< Dane tekstu >>>
Autor Thomas Campbell
Tytuł Sen żołnierza
Pochodzenie Obraz poezji angielskiej — Tom IV
Wydawca Wojciech Meisels
Data wyd. 1931
Druk Drukarnia Narodowa w Krakowie
Miejsce wyd. Kraków
Tłumacz Jan Kasprowicz
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tom IV
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
SEN ŻOŁNIERZA.

Trąby spocząć kazały, spadły nocy już cienie,
Gwiazdy strażę sprawują śród niebieskich przestworzy;

Lud tysiączny na ziemię powaliło zmęczenie:
Ten się kładzie, by zasnąć, ten na śmierć się położy.

Spoczywając tej nocy na słomianym tapczanie,
Gdy fagotem czerń wilków od ciał zmarłych pędzono,
Cudne miałem widziadło i nim przyszło zaranie,
Potrzykrotnie w śnie moim pojawiło się ono.

Zdało mi się, że z pola, gdzie szalała tak srodze
Krwawa bitwa, w dalekie gdzieś wszedłem pustkowie:
Była jesień, blask słońca na mej zalśnił się drodze,
W dom mnie wiodąc, gdzie moi zamieszkali ojcowie.

I poszedłem na pole, które w życia poranku
Tyle-m razy przebiegał, kiedy-m jeszcze był młody;
Bek kóz górskich słyszałem i śpiew, bez ustanku
Brzmiący w polu, żniwiarzy roztęsknione zawody.

Kielich wina podnosząc, poprzysiągłem na Boga,
Że mnie żadne już moce, by dom rzucić, nie zmuszą:
Całunkami mnie dziatwa obsypuje przedroga,
Żona moja łka głośno, całą troszcząc się duszą:

„Zostań, zostań, wypocznij z sercem wojną rozbitem!“
I rad żołnierz strudzony słowa tego posłucha.
Ale troska na nowo powróciła ze świtem
I głos, we śnie słyszany, wnet uleciał mi z ucha.


Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: Thomas Campbell i tłumacza: Jan Kasprowicz.