Skąd krzyki, muzyki i wesołe

<<< Dane tekstu >>>
Tytuł Skąd krzyki, muzyki i wesołe
Pochodzenie Kantyczki. Kolędy i pastorałki w czasie Świąt Bożego Narodzenia po domach śpiewane z dodatkiem pieśni przygodnych w ciągu roku używanych
Redaktor Karol Miarka
Wydawca Karol Miarka
Data wyd. 1904
Miejsce wyd. Mikołów — Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Cały dział I
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
KOLĘDA  149.

Skąd krzyki, muzyki i wesołe tak pienia? * Skąd głosy w niebiosy idą bez odpocznienia ? * Oddaliśmy pokłon Dzieciąteczku, które jest w żłóbeczku, * Teraz sobie wesoło, wyśpiewujem wkoło. * O, o, o, o, o, o.

Więc wolny i wspólny mieliście przystęp w szopie? * Czy z mrukiem i z fukiem nie mówiono: precz chłopie? * Nietylko nic nie mówiono, ale zaraz przypuszczono, * Choć byli Anieli, stojący tam w bieli. * Li, li, li, li, li, li.

Pasterze! na lirze czy graliście szczerze? * A pieśni jak wieśni ludzie czyście śpiewali? * I gra była i śpiewanie, tak, aż niebieskie Panię * Rączkami klaskało, nóżkami tupało. * Ło, ło, ło, ło, ło, ło.

I z blizka igrzyska nie zrobiliście Panu? * Skaczący, grający według swojego stanu, * Gdy Franek blizko czynił pląsy, Paniczek go łap za wąsy; * Ten krzyczeć poczyna, śmieje się Dziecina: * Ha, ha, ha, ha, ha, ha.

Ofiary i dary czy mile wzięło Dziecię? * Czy czołem wesołem patrzyło na nie przecie? * Jako Dziecina maluchna, tak Jego święta Ma- tuchna * I staruszek mile przyjęli w tej chwile, * E, e, e, e, e, e.

W tę drogę czy mogę i ja się puścić śmiele, * Przed tronem z pokłonem bym stanął Boga w ciele? * Puść się i przyczyń Mu chwały, którą chcemy przez wiek cały * Wielbić nieba Pana, od nocy do rana. * A, a, a, a, a, a.




Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autorów: anonimowy, Karol Miarka (syn).