Sonety (Barrett Browning, 1924)/XXXII

<<< Dane tekstu >>>
Autor Elizabeth Barrett Browning
Tytuł Sonety
Wydawca Instytut Wydawniczy „Bibljoteka Polska“
Data wyd. 1924
Miejsce wyd. Warszawa
Tłumacz Zofia Reutt-Witkowska
Źródło Skany na Commons
Inne Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
XXXII

Kiedy raz pierwszy słońce wzeszło na zaklęcie
Miłości twej, zawczasu mój wzrok miesiąc bada:
Pospiesznie zadzierzgnięte węzły zwolnić rada,
Mniemałam — by przysięgi swej dochować święcie,

Zbyt nagle serca zbiegły ku sobie. We wstręcie
Mogli siebie mieć rychło. Zdrożona i blada,
Jam nie dla tej miłości! — Skrzypce lichej biada,
Jeśli, do wtóru pieśni, artysty dotknięcie

Muśnie struny niestrojne: zbyt szybko do ręki
Wzięta, za ton fałszywy legnie odłożona.
Nie siebie już, lecz ciebie winię o rozdźwięki

Myślą tą, bowiem dłoni mistrzowskiej ochrona
Uzdrowi struny, piękne popłyną piosenki.
Wielki duch, niech raz dotknie, wnet cudów dokona.




Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: Elizabeth Barrett Browning i tłumacza: Zofia Reutt-Witkowska.