<<< Dane tekstu >>>
Autor William Shakespeare
Tytuł Sonety Shakespeare’a
Pochodzenie rękopis więzienny
Data powstania 1948
Tłumacz Władysław Tarnawski
Źródło Skany na Commons
Indeks stron

103.  Biada ci, moja Muzo przyziemnego lotu!
Taka droga do sławy stoi ci otworem,
A najwspanialej świeci blask twego przedmiotu,
Gdy wzgardzi niepotrzebnym pochwał twych splendorem.
Więc, że pisać nie mogę, oszczędź mi nagany;
Spojrzyj jeno w zwierciadło; ujrzysz w nim twarz, cudną
Nad wszelkie niedołężne Muzy mej peany;
Wstyd ją marnie opiewać, a godnie zbyt trudno.
Czyżby to grzeszną rzeczą nie było poprawiać
Rzecz, która sama w sobie już jest doskonała?
Wszak, ci twoje zalety i wdzięki wysławiać
To cel mych wierszy, żądza, którą pierś ma pała;
A więcej, znacznie więcej, niż ma pieśń pomieści,
Twoje własne zwierciadło pokaże ci treści.



Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: William Shakespeare i tłumacza: Władysław Tarnawski.