Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski - Nowele, Obrazki i Fantazye.djvu/568: Różnice pomiędzy wersjami

[wersja przejrzana][wersja przejrzana]
 
Status stronyStatus strony
-
Przepisana
+
Skorygowana
Treść strony (podlegająca transkluzji):Treść strony (podlegająca transkluzji):
Linia 2: Linia 2:
{{tab}}Lecz w tém i on sam ze ścierką ogromną, pełną drewek na plecach, uginając się pod jéj ciężarem, ukazał się od strony drewutni. Wyłajał go naprzód stróż, potém Jakób po drodze, naostatek sam pan przypadł, któremu żywo począł coś Jasiek prawić niezrozumiałego — i rzuciwszy drewka, pobiegł po świece.<br />
{{tab}}Lecz w tém i on sam ze ścierką ogromną, pełną drewek na plecach, uginając się pod jéj ciężarem, ukazał się od strony drewutni. Wyłajał go naprzód stróż, potém Jakób po drodze, naostatek sam pan przypadł, któremu żywo począł coś Jasiek prawić niezrozumiałego — i rzuciwszy drewka, pobiegł po świece.<br />
{{tab}}Świece te dla Podkomorzego nie było łatwo tak na zawołanie podać.<br />
{{tab}}Świece te dla Podkomorzego nie było łatwo tak na zawołanie podać.<br />
{{tab}}Rurkowe łojowe, jakich na codzień używano, miała klucznica pod swém zawiadywaniem, trzeba więc było biedz na folwark po nie, potém je w papier oprawić, zapalić, lichtarz z umbrelką oczyścić, i szczypce zawsze pełne, fundamentalnie z knotów wczorajszych wychędożyć.<br />
{{tab}}Rurkowe łojowe, jakich na codzień używano, miała klucznica pod swém zawiadywaniem, trzeba więc {{Korekta|kyło|było}} biedz na folwark po nie, potém je w papier oprawić, zapalić, lichtarz z umbrelką oczyścić, i szczypce zawsze pełne, fundamentalnie z knotów wczorajszych wychędożyć.<br />
{{tab}}A że Jasiek zwykł to był czynić nie śpiesząc się, zwlokło się zapalenie świec tak, że Podkomorzego niecierpliwość do tego stopnia urosła, iż Jaśkowi wnoszącemu światło i wedle zwyczaju — odzywającemu się w progu — niech będzie pochwalony Jezus Chrystus — pięścią pogroził.<br />
{{tab}}A że Jasiek zwykł to był czynić nie śpiesząc się, zwlokło się zapalenie świec tak, że Podkomorzego niecierpliwość do tego stopnia urosła, iż Jaśkowi wnoszącemu światło i wedle zwyczaju — odzywającemu się w progu — niech będzie pochwalony Jezus Chrystus — pięścią pogroził.<br />
{{tab}}Teraz należało krzesło przysunąć, podać stołeczek pod nogi.<br />
{{tab}}Teraz należało krzesło przysunąć, podać stołeczek pod nogi.<br />