Strona:PL Zola - Marzenie.djvu/151: Różnice pomiędzy wersjami
[wersja przejrzana] | [wersja przejrzana] |
→Przepisana: — |
|||
Status strony | Status strony | ||
- | + | Skorygowana | |
Treść strony (podlegająca transkluzji): | Treść strony (podlegająca transkluzji): | ||
Linia 1: | Linia 1: | ||
{{tab}}Upłynęły dwa dni. Felicjan, jak oszalały, kręcił się przed domem Hubertów, obawiając się złej wieści. Gdy Hubertyna pobiegła do kościoła, prosząc o Oleje Święte, dowiedział się, że Anielka nie dożyje do wieczora. Księdza Cornille nie było w domu, szukał go po mieście, w nadziei, że Anielkę wskrzesi Boska pomoc. Znalazł księdza, ale wpadł znowu w zwątpienie. Co czynić? Jak ocalić ukochaną? Pobiegł do ojca i przeraził go nieprzytomnem spojrzeniem i bezładem słów. Biskup zrozumiał nareszcie, że Anielka umierająca, oczekiwała ostatnich Sakramentów. Tylko Bóg mógł ją ocalić. Młody człowiek przybiegł, by wylać swój ból, by zerwać z okrutnym ojcem, zabójcą jego ukochanej. |
{{tab}}Upłynęły dwa dni. Felicjan, jak oszalały, kręcił się przed domem Hubertów, obawiając się złej wieści. Gdy Hubertyna pobiegła do kościoła, prosząc o Oleje Święte, dowiedział się, że Anielka nie dożyje do wieczora. Księdza Cornille nie było w domu, szukał go po mieście, w nadziei, że Anielkę wskrzesi Boska pomoc. Znalazł księdza, ale wpadł znowu w zwątpienie. Co czynić? Jak ocalić ukochaną? Pobiegł do ojca i przeraził go nieprzytomnem spojrzeniem i bezładem słów. Biskup zrozumiał nareszcie, że Anielka umierająca, oczekiwała ostatnich Sakramentów. Tylko Bóg mógł ją ocalić. Młody człowiek przybiegł, by wylać swój ból, by zerwać z okrutnym ojcem, zabójcą jego ukochanej. Ale Jego Eminencja słuchał bez gniewu z dziwnym błyskiem w oczach. Rozkazał mu pójść naprzód i poszedł za nim, mówiąc:<br> |
||
Ale Jego Eminencja słuchał bez gniewu z dziwnym błyskiem w oczach. Rozkazał mu pójść naprzód i poszedł za nim, mówiąc:<br> |
|||
{{tab}}— Jeśli Bóg chce, ja chcę.<br> |
{{tab}}— Jeśli Bóg chce, ja chcę.<br> |
||
{{tab}}Felicjan zadrżał. Ojciec zgadzał się, poddawał działaniu cudu. Bóg rządził, oni nie mieli głosu. Zalany łzami, szedł za biskupem, który z rąk księdza Cornille wziął Oleje Święte. |
{{tab}}Felicjan zadrżał. Ojciec zgadzał się, poddawał działaniu cudu. Bóg rządził, oni nie mieli głosu. Zalany łzami, szedł za biskupem, który z rąk księdza Cornille wziął Oleje Święte.<br> |
||
{{tab}}— Pax huic domui.<br> |
|||
{{tab}}— Et omnibus habitantibus in ea.<br> |
{{tab}}— Et omnibus habitantibus in ea.<br> |
||
{{tab}}Biskup złożył Oleje Święte między dwiema świecami i nakreślił znak Krzyża. Wziął krucyfiks z rąk księdza i podał Anielce do ucałowania. Ale dzieweczka leżała nieprzytomna z opuszczonemi powiekami i rękami, sztywno na piersiach złożonemi; wyglądała, jak kamienne posągi na grobowcach. Spojrzał na nią uważnie; żyła jeszcze, lekki oddech poruszał jej wargi. To wystarczało dla odpuszczenia grzechów,.<br> |
{{tab}}Biskup złożył Oleje Święte między dwiema świecami i nakreślił znak Krzyża. Wziął krucyfiks z rąk księdza i podał Anielce do ucałowania. Ale dzieweczka leżała nieprzytomna z opuszczonemi powiekami i rękami, sztywno na piersiach złożonemi; wyglądała, jak kamienne posągi na grobowcach. Spojrzał na nią uważnie; żyła jeszcze, lekki oddech poruszał jej wargi. To wystarczało dla odpuszczenia grzechów,.<br> |
||
{{tab}}Teraz Jego Eminencja wziął z rąk księdza kropielnicę i pokropił umierającą wodą święconą, czytając po łacinie z podanej |
{{tab}}Teraz Jego Eminencja wziął z rąk księdza kropielnicę i pokropił umierającą wodą święconą, czytając po łacinie z podanej mu książki.<br> |