Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski - Nowele, Obrazki i Fantazye.djvu/460: Różnice pomiędzy wersjami
[wersja przejrzana] | [wersja przejrzana] |
Himiltruda (dyskusja | edycje) |
|||
Status strony | Status strony | ||
- | + | Skorygowana | |
Treść strony (podlegająca transkluzji): | Treść strony (podlegająca transkluzji): | ||
Linia 23: | Linia 23: | ||
{{tab}}Radca śmiać się zaczął.<br /> |
{{tab}}Radca śmiać się zaczął.<br /> |
||
{{tab}}— Symplicyusz z waćpana — rzekł — czy z Ameryki powracasz, czy nie wiesz nic?<br /> |
{{tab}}— Symplicyusz z waćpana — rzekł — czy z Ameryki powracasz, czy nie wiesz nic?<br /> |
||
{{tab}}— Ale o czémże miałbym |
{{tab}}— Ale o czémże miałbym wiedziéć?<br /> |
||
{{tab}}Pan Komięga stał osłupiały, popatrzał na zegar.<br /> |
{{tab}}Pan Komięga stał osłupiały, popatrzał na zegar.<br /> |
||
{{tab}}— Prawda! — rzekł — przypominam sobie, że się z pana naśmiewano, boś podobno jak szalony za nią po cmentarzu się uganiał.<br /> |
{{tab}}— Prawda! — rzekł — przypominam sobie, że się z pana naśmiewano, boś podobno jak szalony za nią po cmentarzu się uganiał.<br /> |
||
{{tab}}— |
{{tab}}— Byłem i jestem z największą czcią dla pani Salomei.<br /> |
||
{{tab}}— Tak, ładna kobiéta... ładna kobiéta — rzekł radca. — Spojrzał w oczy Władysławowi. — Nareszcie wszystko skończone, komedya odegrana szczęśliwie i niéma co mówić o tém... dzisiaj z rana ślub wzięli!<br /> |
{{tab}}— Tak, ładna kobiéta... ładna kobiéta — rzekł radca. — Spojrzał w oczy Władysławowi. — Nareszcie wszystko skończone, komedya odegrana szczęśliwie i niéma co mówić o tém... dzisiaj z rana ślub wzięli!<br /> |