Spiskowcy (Thierry, 1891)/Do czytelnika
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Spiskowcy |
Podtytuł | Romans z czasów drugiego cesarstwa |
Wydawca | Księgarnia Br. Rymowicz |
Data wyd. | 1891 |
Druk | Trenke i Fusnot |
Miejsce wyd. | Petersburg |
Tłumacz | anonimowy |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
Książka, którą dziś podaję czytelnikom, jest pierwszą z szeregu studjów historycznych, w jakich pragnąłbym odmalować ludzi i opowiedzieć ich czyny z czasów drugiego cesarstwa. Być może — tego się obawiam — niektórzy z pośród moich czytelników, z liczby wiedzących, jak czytać, poznają bohaterkę Savelli, księcia de Carpegna, hrabiego Besnarda, a szczególniej tę postać zagadkową — ministra stanu... Ale zapomnienie, ten prawdziwy i wspólny całun dla nas wszystkich, od tak dawna pamięć ich okrywa! Nie istnieją już, ani dla miłości, ani dla nienawiści: śmierć więc, która jest ich władczynią, może, bez żadnej dla nich szkody, oddać ich na chwilę życiu! Zresztą, sądzę, że romans historyczny ma prawo wywoływać z cieniów przeszłości postacie, które nazawsze weszły do krainy dziejów — wywoływać po to, ażeby okazać bolesny obraz drugiego cesarstwa.
Co do mnie, byłem sługą tego cesarstwa; czciłem je, sądząc, że jest sławnem; opłakiwałem jego upadek. Wierny iluzjom młodości, odbyłem pielgrzymkę do cichego Chislehurst, gdzie spoczywa snem wygnańca, zdala od swej ojczyzny, ten, który ją kochał, ale jej nie rozumiał. Zamyślonemi wodziłem oczyma po tym samotnym grobie... Jako francuz, wobec tej przez Francję opuszczonej mogiły, miałem widzenie tego, co naprawić się nigdy nie daje... niestety!
Kartki więc mej opowieści — powyższe słowa są tego rękojmią — nie będąc apologją, nie umiałyby stać się pamfletem, uwłaczającym czasom i ludziom.