Strona:Biblia Gdańska wyd.1840.pdf/62

Ta strona została przepisana.

31. Stanie się; skoro uyrzy, iż dziecięcia nie będzie, że umrze; a odprowadzą słudzy twoi sędziwość sługi twego, oyca naszego, z żałością do grobu.
32. Bo[1] sługa twóy przyrzekł za to dziecię, gdy ie brał od oyca swego, mówiąc: ieźlić go zaś nie przywiodę, tedy będę winien grzechu przeciw oycu memu po wszystkie dni.
33. Teraz tedy niech zostanie proszę sługa twóy miasto dziecięcia tego niewolnikiem pana mego, a dziecię niech idzie z bracią swoią.
34. Bo iakoż ia mam wrócić się do oyca mego, gdy tego dziecięcia zemną nie będzie? chybabym chciał patrzyć na żałość, któraby przyszła na oyca mego.

ROZDZIAŁ XLV.


I. Iózef oznaymuie się braci z płaczem 1 — 5. II. Cieszy ie 5 — 8. III. I za pozwoleniem Faraonowém wyprawuie ie po oyca swego, dawszy im upominki i podwody 9 — 26. IV. A Iakub usłyszawszy, że Iózef żyw, wielce się cieszy 27 — 28.
Tedy się Iózef nie mógł daléy strzymać przed wszystkimi, którzy stali przed nim, i zawołał: Wyprowadźcie wszystkie odemnie. I nie został nikt przy nim, gdy się dał poznać Iózef braci swéy.
2. I podniosł głos swóy z płaczem; co słyszeli Egipczanie, słyszał téż dóm Faraonów.
3. I rzekł Iózef do braci swéy: Iamci iest Iózef; a żywże ieszcze oyciec móy? i nie mogli mu bracia iego odpowiedzieć, bo się zlękli oblicza iego.
4. Tedy rzekł Iózef do braci swéy:[2] przystąpcie, proszę, do mnie; i przystąpili. Zatym rzekł: Iam iest Iózef, brat wasz, któregoście przedali do Egiptu.
II. 5. Iednak teraz nie frasuycie się, ani trwożcie sobą, żeście mię tu przedali! boć dla zachowania żywota waszego posłał[3] mię Bóg przed wami.
6. Bo iuż dwie lecie głodu było na ziemi, a ieszcze pięć lat zostaie, których nie będą orać ani żąć.
7. Posłał mię tédy Bóg przed wami, abym was zachował ostatek na ziemi, a żebym wam dodał żywności na oswobodzenie wielkie.
8. Teraz tedy nie wyście mię tu posłali, ale Bóg, który mię postanowił oycem Faraonowym, i panem wszystkiego domu iego, a panuiącym nad wszystką ziemią Egipską.
III. 9. Spieszcież się, a idźcie do oyca mego, i mówcie do niego: Toć wskazuie syn twóy Iózef: Uczynił mię Bóg panem wszystkiego Egiptu, przyiedźże do mnie, a nie mieszkay.
10. I będziesz mieszkał w ziemi Gosen; a będziesz blisko mnie, ty i synowie twoi, i synowie synów twoich, i trzody twoie, i woły twoie, i wszystko, co masz.
11. A będę cię tam żywił; bo ieszcze pięć lat głodu będzie, abyś od niedostatku nie zginął, ty, i dóm twóy, i wszystko, co masz.
12. A oto; oczy wasze widzą, i oczy brata mego Beniamyna, że usta moie mówią do was.
13. Oznaymiycie téż oycu memu wszystkę zacność moię w Egipcie, i wszystko, coście widzieli; spieszcie się tedy, a przyprowadźcie tu oyca moiego.[4]
14. Zatym padł na szyię Beniamyna, brata swego, i płakał; Beniamyn téż płakał na szyi iego.
15. I pocałowawszy wszystkę bracią swoię, płakał nad nimi; a potym rozmawiali z nim bracia iego.
16. I rozgłoszono tę wieść w domu Faraonowym, mówiąc: Przyiechali bracia Iózefowi; i podobało się to w oczach Faraonowych, i w oczach sług iego.
17. Tedy rzekł Farao do Iózefa: Powiedz braci swéy: uczyńcie tak: Nakładłszy brzemion na bydła wasze, idźcie; a wróćcie się do ziemi Chananéyskiéy;
18. A wziąwszy oyca waszego, i czeladź waszę, przyiedźcie do mnie; i dam wam dobre miéysce w ziemi Egipskiéy, i będziecie używać tłustości ziemi.

19. I rozkaż im mówiąc: To uczyńcie: Weźmiycie sobie z ziemi Egipskiéy wozów, dla dziatek waszych

  1. 1 M. 43, 9.
  2. Dzie. 7, 13.
  3. 1 Moy. 50, 20.
  4. Dzie. 7, 14.