Strona:Dante Alighieri - Boska komedja (tłum. Porębowicz).djvu/336

Ta strona została uwierzytelniona.
37 
Więc ja ciągnąłem: »Dążę tam w pielusze,

Z której dopiero martwość mię rozpęta;
Wprzód przejść musiałem przez piekieł katusze.

40 
Skoro zaś tak mię łaska dzierży święta,

Że na swym dworze chce mię przyjąć w gości
Cudem, jakiego człek żyw nie pamięta,

43 
Powiedz, kim byłeś pośród ziemskich włości?

Czyli nie błądzim tą drogą nieznaną,
Niech się z ust twoich dowiem dla pewności«.

46 
»Lombardem byłem: Marko[1] moje miano:

Znałem świat, honor ceniłem nad życie;
K’niemu napisać łuk dziś zapomniano.

49 
Idąc wprost siebie, do celu zdążycie«.

Tak rzekł i dodał: »Wdzięczny za mitręgę,
Pomódl się za mnie, gdy będziesz na szczycie«.

52 
Ja na to: »Żeć to uczynię, przysięgę;

Teraz się w jednej niepewności ważę:
Jeśli nie pojmę w sobie się rozprzęgę.

55 
Wprzód po jednemu, teraz na mnie w parze

Runą wątpienia; miesza mię twa skarga,
Skoro ją z dawniej słyszanem[2] skojarzę.

58 
Tak-że to świat już związki z cnotą targa,

Jak twoja mowa rozżalona biada;
Tak się to w złości i kala i szarga?

61 
Gdzie ma przyczynę, powiedz, ta szkarada?

Niechaj poznawszy, innym podam lepiej;
Jeden ją w niebie, drugi w ziemi składa«.

64 
Duch westchnął: boleść te w nim smutki szczepi,

A potem tak się odezwał: »Mój bracie,
Ślepy jest świat wasz i wy na nim ślepi.


  1. Marco Lombardo, szlachcic wenecki żyjący w XIII w. bohater Novellina, zbioru nowel z XVI w. (now. 46) sławny z dworności i porywczości.
  2. z dawniej słyszanem, tj. z tem, co Gwido del Duca mówił mu o powszechnem zepsuciu (patrz p. XIV, w. 29). Lombardo skarży się równie, że »zapomniano napinać łuk ku rzeczom honoru«.