Strona:Dante Alighieri - Boska komedja (tłum. Porębowicz).djvu/392

Ta strona została uwierzytelniona.
73 
Z kamiennych schodów czynim sobie łoże;

Chęć w nas jest żywa, lecz sobą nie włada:
Takie w tym świecie rządzi prawo boże.

76 
Jak to kóz trzódka szczęśliwa i rada

Dniowi, po skałach żeruje i hasa,
A potem żując, cicho się pokłada

79 
W cieniu, gdzie słońca gorącość przygasa,

Pozostawiona śród tego wywczasu
W straż opartego na lasce juhasa;

82 
Albo jak owczarz, co wewnątrz szałasu

Czuwa patrzący na owieczki swoje,
By nie rozprószył ich zwierz dziki lasu,

85 
Takeśmy byli naówczas my troje:

Ja niby owca, oni moi stróże,
W ciasnej framudze mając swe pokoje.

88 
Wąziutki skrawek nieba świtał w górze,

Gwiazd było tędy widać migotanie:
Lśniły niezwykle iskrzące i duże[1].

91 
A kiedy dumam i poglądam na nie,

Sen mię ogarnął; sen, przed wschodem słońca
Świadom częstokroć rzeczy, nim się stanie.

94 
W chwili gdy dniowi wysłana za gońca

Cytera[2], gwiazda miłości, poranka
Pierwszym promieniem szczyt góry potrąca,

97 
Przyśniła mi się nadobna młodzianka[3]:

Chodzi po łące i kędy kwiat mija,
Tam się nachyla i bierze do wianka,

100 
Nucąc: »Kto spyta, wiedz, że jestem Lia;

Tu się krzątają palce moje skore,
W mych pięknych rękach wianuszek się zwija.


  1. niezwykle iskrzące i duże, z powodu czystości powietrza i z powodu znacznego ku niebu zbliżenia.
  2. Cytera, raczej Cyterea, Wenus tak nazwana od wyspy, w której pobliżu miała urodzić się z piany morskiej.
  3. Przyśniła mi się nadobna młodzianka. Znowu sen, który jak sen p. IX, w. 19, ma się sprawdzić w rzeczywistości: Lia zapowiada zjawienie się Matyldy. Lia i Rachel, córki Labana, a żony patrjarchy Jakóba (Gen. XXIX), są symbolami życia czynnego i kontemplatywnego, bogomyślnego.