Owy obrońca chrześcijańskich ołtarzy[1],
Którym się — było — Augustyn wyręczy.
Myśl twoja tropem mych pochwał śladuje,
Zapragniesz poznać, co się w ósmem żarzy.
Duch mędrca[2], który sercu co go słyszy,
Marności świata tego ukazuje.
Leży Cieldauru[3]; z wygnania, z mozołu
Tutaj się dostał do miru i ciszy«.
Izydor, Beda i ów Ryszard[4] z nimi,
Który był więcej niż człekiem padołu.
Zadumaniami miał zajętą głowę,
Że mu dłużyło się ulecieć z ziemi.
Co nauczając w Słomianej ulicy
Głosił budzące zawiść prawdy nowe.
Boskiej[6] spragnionej świętego kochania
Śpiew budzi męża miłego w łożnicy,
Dzień, dzień, tonami pieszczoty tak słodkiej,
Ze się w niej sam duch od lubości słania,
Grali pieśń swoję przesławni lutniści,
W której nikt jeszcze nie pochwycił zwrotki,
- ↑ W. 119—20. obrońca chrześciańskich ołtarzy, Paweł Orosius, apologeta hiszpański z V wieku. Dzieło jego p. t.: »X ksiąg Historyj przeciw Poganom« zostało napisane pod zachętą św. Augustyna, który później niem się wyręczał. Inni rozumieją św. Ambrożego lub Laktuncjusza.
- ↑ Boecjusz (470—525), autor De consolatione philosophiae, napisanej w więzieniu, dokąd był wtrącony od króla Gotów Teodoryka. Książka miała niesłychany rozgłos w W. śr. i jeszcze później.
- ↑ Cieldauro, — Ciel d’oro, kościół św. Pawła w Pawii.
- ↑ Izydor, biskup sewilski (560—636), uczony teolog i gramatyk. — Beda Venerabilis, (674—735), teolog angielski, autor Homelij, Komentarzy do Pisma św. i Historji kościelnej Anglii. — Ryszard de St. Victor, teolog mistyczny, przeor klasztoru św. Wiktora pod Paryżem, zwany Magnus Contemplator. Um. ok. 1173 r. Dante w myśl jego nauki uważa zapatrzenie, kontemplację, za najwyższe podniesienie ducha i oddaje mu cześć niezwykłą, nazywając »więcej niż człekiem«.
- ↑ Sigier z Brabantu, profesor teologii w Paryżu, w szkole filozoficznej, w ulicy du Fouarre, niedaleko dzisiejszego placu Maubert. Nazwa ulicy pozostała do dziś dnia; obok niej prowadzi »ulica Dan-tego«. W 1277 r. był ścigany za herezję, ale uniewinniony.
- ↑ W. 139—41. Boską oblubienicą jest Kościół; ona modlitwą poranną i dzwonem grającym na jutrznię wzywa małżonka Chrystusa, aby skłonił się ku niej miłośnie. Metafora oblubienicy równie realistycznie użyta w opowieści żywota św. Franciszka, R. XI. 79 i nast.