Ta strona została uwierzytelniona.
94
Lecz by posłała go karczować błędy,Ratować ziarno, skąd na naszej roli
Dwudziestu czterech drzew[1] wyrosły pędy.
97
Potem jak strumień, nim się z gór wyzwoliZ swą apostolską misją czekał do pór
Kiedy się poczuł i w wiedzy i w woli.
100
Do heretyckich krzów[2] przykłada topórA usilnością tam żywiej nastaje,
Kędy zaciętszy napotyka opór.
103
Z niego rozliczne wytrysły ruczaje:Tak katolicka zagroda skrapiana
Drzewka swe stroi w zawsze jasne maje.
106
Gdy tak ci kreślę jedno z kół rydwana,Z którego Kościół w domowej rozprawie
Bronił się i skąd gromił wrogów Pana,
109
To ci tem samem przed oczyma stawięCzem był ów drugi niebieski najmita,
O którym Tomasz mówił tak łaskawie.
112
Lecz kolej przezeń w szczycie kół tych ryta[3]Przemieniła się na manowce kręte,
A gdzie był winny osad, pleśń zakwita.
115
Rodzina jego porzuciwszy święteTropy już dzisiaj tak opacznie czyni,
Że stawia palce gdzie on stawiał piętę.
118
Sama się lichej uprawy obwiniW dniu owym, gdy to zapłacze wydarty
Kąkol, że się go nie daje do skrzyni.
121
Prawda, że waszych ksiąg przejrzawszy kartyZnajdę takiego, którego pochwalę,
Że dziś jest tyle co i dawniej warty.
- ↑ Dwudziestu czterech drzew. Mowa o doktorach Kościoła składających dwa wieńce spółśrodkowe. Por. X. 91.
- ↑ W. 100—102. Do heretyckich krzów. Dominikanie działali naprzód głównie w Prowancji przeciw herezji Albigenzów. Znane są okropności wojny wywołanej tą inkwizycją. Dante ocenia ją ze stanowiska żarliwego katolika. Przenośnia »krzów« i »topora« wzięta z ew. św. Mateusza, III, 10: »Bo już siekiera do korzenia drzew jest przyłożona«.
- ↑ W. 111—13. kolej przezeń w szczycie kół tych ryta. Św. Franciszek zajmuje szczyt sfery słońca. Św. Bonawentura, generał zakonu, skarży się, że zakonnicy jego reguły zeszli na bezdroża.