Owy rój duchów, co nim w oku świécę,
Stopień i godność najwyższe posiada[1].
Był niegdyś Ducha świętego lutnista:
Ze świętą skrzynią obchodził stolice.
Jaka jest wartość w jego pieśni czynie,
W tej części, co jest jego osobista[2].
Duch co nad samym mym dzióbem się żarzy,
Jest ten, co cieszył wdoweńkę po synie.
Z dolą dawniejszą to dziś słodkie życie,
Jak ciężko Chrysta niepoznanie waży[3].
Brwi, umierając dopraszała zwłoki,
Aby pokutę odbyć należycie.
Boskie, choć z łaski szczerego pacierza
Od dziś do jutra zatrzymają kroki[4].
Zabrawszy z sobą znak mój i statuty,
Zgreczył się, miejsce czyniąc dla pasterza.
Z dobrych zamiarów nieba mu nie wzbroni,
Choć przezeń świata mir został popsuty[5].
— Wilhelm; ten sam kraj płacze nad nieżywym,
Co przez dwu innych żyjących łzy roni[6].
- ↑ W. 31—36. Figura orła jest do poety obrócona z profilu, niby herb na tarczy. Oko i jego oprawa składają się z sześciu duchów najsprawiedliwszych. Dziwność tego pomysłu, jakim jest orzeł mówiący, wykracza poza prawidła utarte estetyki a odpowiada dziwności całego Raju. Piękno złożone na ofiarę doniosłym symbolom.
- ↑ W. 37—42. Ducha świętego lutnista, król Dawid teraz wie, że obok łaski bożej zasługą własną zdobył sobie niebo.
- ↑ W. 43—8. ten co cieszył wdoweńkę, tj. cesarz Trajan; porów. Czyściec, X. 73. Wie jak ciężko płaci się pogaństwo, bywszy parę wieków w Piekle. Wedle podania, cesarza Trajana miał z piekieł wymodlić św. Grzegorz, wskrzesiwszy go i nawróciwszy.
- ↑ W. 49—54. Ezechiasz, król judzki, usłyszawszy od proroka Jezajasza o blizkiej śmierci, uprosił sobie u Boga zwłokę piętnastoletnią.
- ↑ W. 55—60. Cesarz Konstantyn w dobrym zamiarze przeniósł stolicę, a więc także orły wojskowe, księgi praw, do Byzancjum, pozostawiając Rzym papieżom. Na tę »donację« Dante skarży się bardzo często w B. K.
- ↑ W. 61—3. Wilhelm II., dobry król Sycylii jest opłakiwany po śmierci, podczas gdy na Karola Kulawego i Fryderyka II. Sycylia płacze za życia.