Strona:Henryk Zieliński - Polacy i polskość ziemi złotowskiej.djvu/124

Ta strona została uwierzytelniona.

czas swego istnienia do pomocy finansowej ze strony państwa: Zakrzewo (109—151 dzieci w różnych latach), W. Buczek (48—94 dzieci), Szkic (53—65 dzieci), Polska Wiśniewka (44—58 dzieci), Święta (41—58 dzieci). W 3 szkołach przez krótki tylko czas (1—2 lata) liczba dzieci spadła poniżej 40; są to: Złotów (27—62 dzieci), Głomsk (36—57 dzieci) i Podróżna (34—43 dzieci). W 2 wreszcie szkołach liczba dzieci częściej znajdowała się poniżej granicy 40 niż powyżej: w Radawnicy (22—47 dzieci) i Stawnicy (12—46 dzieci). Szkoły te zależnie od zmiennej frekwencji dzieci otrzymały w r. 1929 — 23.547 marek zasiłku państwowego, w r. 1930 — 26.796 mk, w r. 1931 — 30.083 mk, w r. 1938 — 20.490 mk[1].
Sposób subwencjonowania (nie jego wysokość) szkół polskich przez władze niemieckie był jedynym bodaj przejawem pruskiej polityki szkolnej wobec mniejszości polskiej, który nie budził z jej strony poważniejszych zastrzeżeń. Niemniej przeto zasadniczą podstawą utrzymania szkół były fundusze dostarczane przez Polsko‑Kat. Tow. Szkolne.

Do poważnych kłopotów organizacyjnych władz szkolnych polskich należała sprawa pomieszczenia dla szkół. Do nielicznych wyjątków należały te z nich, które mieściły się we własnym budynku (Zakrzewo, Złotów, Święta), wszystkie inne znajdowały się w ad hoc odnajętych i przysposobionych budynkach prywatnych. W ani jednym wypadku nie spełniła się wyrażona w rozporządzeniu wykonawczym nadzieja jego autorów, że „administracje komunalne, tam gdzie to jest możliwe, pójdą na rękę mniejszości, odstępując lokale szkolne“, lub polecenie dla władz szkolnych, że ew. wnioski o używanie publicznych lokali szkolnych przez prywatne szkoły mniejszościowe „należy spełnić“[2].

  1. Arch. w Pile.
  2. Por. aneks, nr 3. Wymieniona w aneksie liczba lokali własnych nie jest zgodna z rzeczywistością; stwierdzają to miejscowi działacze Zw. Pol. w Niemczech oraz nauczyciele zatrudnieni przed wojną w pow. złot.