w której samodzielną jednostką powtarzającą się jest swoiście zorganizowany układ wersów nazywany strofą względnie zwrotką.”[1]
To są warunki opisowe. Ale każda strofa posiada jeszcze pewne warunki historyczne. Jako pewna całość wyodrębniona i powtarzalna każda bardziej znana strofa występowała w różnych epokach i u różnych poetów. Polska oktawa — od Piotra Kochanowskiego, rozliczni autorzy barokowi, Krasicki, Słowacki, Tetmajer, aż po Marię Konopnicką (Pan Balcer w Brazylii). To są warunki historyczne istnienia i funkcjonowania określonej strofy:
Jak zaś z układem: 7 (4 + 3); 7 (4 + 3); 13 (7 + 6); 13 (7 + 6)? Warunki opisowe strofy są całkowicie spełnione, powtarza się pewien zespół wierszy tworzących właśnie strofę. Ale czy historycznie ten zespół istniał, czy można go napotkać u wielu poetów? Nie, na pewno nie. Kto jednak poezję polską pamięta, ten dalekiego w czasie przodka dla tej strofy odnajdzie. Zdaje się być czymś wykluczonym, by Leśmian nie znał tego przodka, by to podobieństwo nawiązało się poza jego świadomością poetycką — Jana Kochanowskiego Pieśń IX, „Ksiąg pierwszych”:
Chcemy sobie // być radzi?
Rozkaż, panie, // czeladzi,
Niechaj na stół dobrego // wina przynaszają,
A przy tym w złote gęśli // albo w lutnią grają.
[..........]
Wszystko się dziwnie plecie
Na tym tu biednym świecie;
A kto by chciał rozumem // wszystkiego dochodzić,
I zginie, a nie będzie // umiał w to ugodzić.
Próżno ma mieć na pieczy
Śmiertelny wieczne rzeczy;
Dosyć na tym, kiedy wie, // że go to nie minie,
Co z przejźrzenia Pańskiego // od wieku mu płynie.
I podobieństwo, i różnicę dostrzegamy. Układ sylabiczny ten sam: 7, 7, 13, 13, ale Kochanowski bynajmniej nie przestrzega, ażeby on wyglądał: 7 (4 + 3), 7 (4 + 3), 13, 13. Podobnie jak
- ↑ Z. Kopczyńska i L. Pszczołowska, Strofa, w: Strofika. Praca zbiorowa pod redakcją M. R. Mayenowej, Wrocław 1964, s. 8.