je się podług podanego przepisu i dodaje następnie stosowną ilość obranych i w ćwiartki pokrajanych gruszek; następnie należy dodać cukru, trochę skórki cytrynowej, cynamonu, a wreszcie mąki rozcieńczonej nieco rosołem. Potrawa musi być dobrze słodką i tłustą.
Suszonego groszku używamy tylko w zimie. W przeddzień musi być on rozmiękczony w letniej wodzie; na drugi dzień zlewamy wodę i przemywamy groszek gorącą wodą.
Gdy ta się parę razy zagotuje, zlewamy gorącą wodę i dolewamy nową porcję wody i tak aż do skutku, póki potrawa nie będzie zupełnie miękką; wtedy zlewamy wodę po raz ostatni i przyrządzamy słodki lub kwaśny sos podług przepisu № 187.
Konserwy z szabelbonu używamy zimą, gdy niema świeżych jarzyn. Przyrządza się on na słodko lub kwaśno, tak samo, jak świeży, musimy go jednak przez dłuższy czas gotować.
O tem jak trzebą bób traktować przed gotowaniem, powiedzianem już było w II rozdziale b) str. 11. Następnie przystawiamy bób do ognia z zimną wodą i dość silnie solimy. Gdy jest już miękkim, zlewamy wodę i polewamy potrawę brązowem rozpuszczonem masłem. Alboteż gotujemy bób na mięsno i wtedy zamiast masła używamy tłuszczu. B. dobrze smakuje bób z marchewkami. Należy je wprzód oskrobać, następnie oparzyć odlać wodę, pokrajać marchewki w cienkie plasterki i dodawszy nieco rosołu, soli i tłuszczu przystawić do ognia razem z bobem. Następnie dodajemy cukru, siekanej pietruszki i staramy się, by potrawa była dość słodką i tłustą. Bób z marchewkami można przyrządzić również mlecznym sposobem z wodą,