Ta strona została uwierzytelniona.
Słowa ust moich, myśl serca mojego
Pokorną przyjąć racz uniżonego,
Proszę, o Panie! Bo tyś jest zbawieniem,
Bogiem, nadzieją i mym wspomożeniem.
IX.
PIEŚŃ II.
Na psalm Dawidów LII.
Quid gloriaris in malitia, qui potens es in iniquitate?
Czemu się chłubisz, tyranie,
Z twoich praktyk złością możnych?
Pańska dobroć nie ustanie
Pilnować ludzi pobożnych.
Ostrzejszy nad naostrzoną
Brzytwę język twój pilnuje
Nieprawdę zmyślać szaloną
I na dobre potwarz knuje.
Milszać złość, niż cnoty święte,
Milszyć kłamca, niż prawdziwy[1],
Rado oko twe przeklęte
Patrza zdrady zaraźliwej.
Przetoż cię Pan Bóg wyrzuci
Z pośrodka ludu swojego,
Starwszy cie na proch, wywróci
I dom twój z gruntu samego.
Na to patrząc ukrzywdzony
Zlęknie się Pańskiej możności,
A iż nagle zły skażony,
Rozśmieje się w przezpieczności.
- ↑ prawdziwy — prawdomówny (opracowane na podstawie Słowniczka).