A wżdy, okrutna pani, ani łaskawego
Słowa do mnie nie rzeczesz i cieszysz się z tego,
Że ja dla ciebie ginę mękami srogiemi.
Okrutniejszy nie żywie zwierz nad cie na ziemi!
Wszytkę moję uprzejmość i posługi znaczne
Uporczywie wzgardziło twe serce niebaczne[1].
Lecz, jeśli jest na niebie co sprawiedliwości,
Srogiej pomsty nie ujdziesz dla tej niewdzięczności.
Ja swej krzywdy wzdychaniem i łzami smętnemi
Mścić się będę, nie mszcząc się sposoby inszemi.
Obacz moję cierpliwość: wolę zginąć w grobie,
Niżliby co szkodziło z mej przyczyny tobie.
Mam nadzieję, że się nademną zlitujesz,
Bacząc, że się na mie niewinnie frasujesz[2].
A jeśli gniew będziesz trzymać uporczywie,
Przysięgam przez miłość, która we mnie żywie,
Dla wielkiej żałości żywota się zbawię,
Żem ci nic nie winien, świadkiem swą śmierć stawię.
Wżdy też wtenczas rzeczesz: „Dla gniewu mojego
Niewinniem straciła sługę uprzejmego”.
Ale ta twa żałość już za me nie stanie;
Przeto porzuć w czas gniew, usłysz me żądanie,
Nie okazuj mi tak niełaskawej twarzy,
Prze którą żal srogi serce moje żarzy.
Nieznośnej żałości i ciężkiej tesknice
Żałośne łzy, które kropią smętne lice,
I gęste wzdychania jawny znak dawają,
- ↑ niebaczny — nieubłagany, okrutny; por. 29, 4: niebaczna śmierć (opracowane na podstawie Słowniczka).
- ↑ frasować się na kogo — gniewać się (opracowane na podstawie Słowniczka).