Czterdzieści dni przebywał Zbawiciel wśród Swych uczniów; potem wrócił do Ojca Swego w Niebiesiech. Zawiódłszy uczniów na Górę Oliwną, dał im tam ostateczne Swe zlecenie: „Idąc na wszystek świat, opowiadajcie Ewangelię wszemu stworzeniu.“ Tam wskazał im, jaką drogą mają prowadzić ludzi do Nieba: „Kto uwierzy i ochrzci się, zbawion będzie, a kto nie uwierzy, będzie potępion.“ Obiecuje wiernym cuda na stwierdzenie prawdy Swej nauki: „A cuda tych, co uwierzą, to naśladować będą. W Imię Moje czarty będą wyrzucać: nowymi językami będą mówić. Węże będą brać: i choćby co śmiertelnego pili, szkodzić im nie będzie: na niemocne ręce będą kłaść, a dobrze się mieć będą“ (Mar. 16, 15-19). Tam udzielił im, a przez nich Swemu Kościołowi błogosławieństwa po wszystkie wieki. Potem wzniósł się w ich oczach w górę i wstąpił w Niebo. „A gdy pilnie patrzali za Nim do Nieba idącym: oto dwaj mężowie stanęli przy nich w białem odzieniu. Którzy też rzekli: Mężowie Galilejscy, czemu stoicie, patrząc w Niebo? ten Jezus, który wzięty jest od Was do Nieba, tak przyjdzie, jakoście Go widzieli idącego do Nieba.“ (Dzieje Apostolskie 1, 10. 11).
Chrystus Pan własną siłą w Niebo wstąpił. Tą samą siłą, którą powstał z martwych, wzniósł się do Nieba. Nie jak Henoch wzięty przez Boga, nie jak Eliasz usunięty z ziemi, nie jak Najświętsza Panna siłą Bożą wniebowzięta, nie! — wrodzoną siłą własnego Bóstwa wzniósł się do Nieba, i dlatego też Kościół sławi Go jako Tego który wniebowstąpił, i jako Tego, przez którego święta Panna wniebowziętą została.
W tym tryumfalnym pochodzie towarzyszyli Panu wszyscy ci, którym ogłosił w przedpieklu Ewangelię świętą. Skruszywszy pęta tych dusz sprawiedliwych, wprowadził je do Nieba i oswobodził je z niewoli. Tak więc Ten, którego żydzi wyszydzili i zelżyli, został prawdziwym i rzeczywistym Królem i wśród pieni „Hosanna“ dusz przez Siebie oswobodzonych, wszedł tryumfalnie do niebieskiej Jerozolimy.
Wstąpił zaś Chrystus na Niebiosa, aby obchodzić uroczysty tryumf nad śmiercią i piekłem i po mnogich cierpieniach wejść do Swej chwały. „Sam się poniżył, stawszy się posłusznym aż do śmierci, a śmierci krzyżowej. Dlaczego i Bóg wywyższył Go, i darował Mu imię, które jest nad wszelakie imię: Aby na Imię Jezusowe wszelkie kolano klękało, niebieskich, ziemskich i podziemnych.“ (Filip 2, 8-11).
Ale nie tylko, aby wejść do sprawiedliwej chwały, wzniósł się Pan Jezus w Niebiosa, lecz także, aby być naszym Pośrednikiem i Orędownikiem wobec