skowych oraz pomocników, jako to: chirurgów, felczerów, aptekarzy, już to z różnych stopni wojskowej administracyi lazaretów. W skutek ścieśnienia pierwotnego pojęcia wyrazu, nazywają u nas pospolicie ambulansem, nie całe urządzenie ruchome dla doraźnej pomocy lekarskiej w polu, ale jeden szczegół tego urządzenia, to jest karetą ambulansową, materacami wysłaną i na łańcuchach zawieszoną, w której ciężko rannych składają, opatrują i, o ile podobna, do najbliższego lazaretu przewożą. — Ambulatorijum, nazywają miejsce gdzie chorzy nie miejscowi, sami do lekarza lub kliniki po radę przychodzą. Wł. B.
Amburan, przylądek na zachodnim brzegu morza Kaspijskiego, tworzący półn. wsch. część Apszerońskiego półwyspu; znajduje się w Zakaukazkich posiadłościach Rossyi, w gubernii Szemachińskiej. Przylądek ten składa się z niewielkich skał wapiennych. Prawie od Ainburanu ciągnie się brzegiem morza piasczysty pas ziemi; dno morskie blizko przylądka składa się z rzadkiego iłu, i dla tego okolice Amburanu są niedogodne do zarzucania kotwicy.
Amburbijalie (z łacińskiego: ambire, okrążać, i urbs miasto), uroczystości równie jak Ambarwijalie (ob. Ambarviales), obchodzone przez Rzymian na cześć Cerery, tylko że zamiast przy nich obchodzić pola, okrążano w około mury miasta.
Amburgh (Izaak van), pogromca zwierząt, urodzony 1811 r. w Duchess, w stanie Kentucky, w Stanach Zjednoczonych, od młodości z szczególném zamiłowaniem zajmował się ułaskawianiem koni, niedźwiedzi, wilków, nawet potworów morskich, później lwów i tygrysów, i sztukę tę, jako człowiek myślący, podniósł do wysokości nauki, której zasadą jest pewnik biblijny i logiczny, że człowiekowi nadaną jest władza nad wszystkiemi żyjącemi na kuli ziemskiej istotami. W roku 1838 von Amburgh przybył do Europy i w stolicy Anglii wystąpieniami swemi powszechny wzbudził zapał. Mówią, że nawet królowa Wiktoryja z zajęciem uczestniczyła w słuchaniu wykładu jego teoryi i ciekawego opowiadania długoletnich doświadczeń; cała arystokracyja cisnęła się do niego i składała mu hołdy uwielbienia. Van Amburgh utrzymuje, że towarzystwo dzikich zwierząt bywało dlań zawsze źródłem najwyższej rozkoszy, i że chwile z niemi spędzane należą do najpiękniejszych jego życia. Podług niego ułaskawić można najdrapieżniejsze nawet zwierzęta i obrócić je na ludzki pożytek; o wilku zaś zapewnia, że jest ze wszystkich najrozumniejszém i najłagodniejszém, byleby należycie umieć się z nim obchodzić, — a strasznym jest jedynie wtenczas, kiedy zgłodniały, bo już wówczas nie jest w stanie normalnym, ale raczej w pewném przejściu do obłąkania. Przyszłość okaże, czyli nauka, której van Amburgh pierwsze ułożył podstawy, przetrwa swojego wynalazcę i czyli należeć się jemu będzie zaszczytne miejsce obok Bakewell’a (ob.), twórcy systematycznego wychowania zwierząt domowych. F. H. L.
Ambuskada, dziś wcale już nieużywany, z francuzkiego przejęły wyraz na oznaczenie wojennej zasadzki, (ob. Zasadzka). Wł. B.
Amdoa, jedna z jedenastu prowincyj Tybetu, na wschód graniczy z Chinami, na północ z Kohonorem i Kiangiem, na zachód z Kahangiem, na południe z Tong-kingiem. Mieszkańcy Andoi odznaczają się przed innemi szczególną intelligencyją; z niej też pochodzą wszyscy prawie uczeni i najznakomitsi nauczyciele w Tybecie.
Amedżi-Effendi, godność pierwszego sekretarza Reis-Effendego, czyli ministra spraw zagranicznych w państwie tureckiém. Amedżi-Effendi redaguje wszystkie noty dyplomatyczne i depesze swego zwierzchnika, następnie zaś, za po-