wie ćwiczyli się w pisaniu apologij i uczniów swoich w to wprawiali; lakierni np. były apologije Libanijusa. Najwięcej atoli wyraz ten używał się w pierwszych wiekach kościoła chrześcijańskiego, na obronę chrystyjanizmu przeciw napaściom żydów i pogan; takiemi np. były apologije tak nazwanych Apologetów: Justyna męczennika, Atenagorasa, Tacyjana, Teofila, Orygenesa, Tertullijana, Euzebijusza, Arnobijusza, Laktancyjusza, Augustyna, Orozyjusza i innych. — W literaturze kościelnej znane są także Apologija ś. Atanazego, pisana przez niego samego, Apologija ksiąg Orygenesa przez Rufina kapłana. Wszelkie dzieła pisane w obronie wiary chrześcijańskiej, należą do rzędu apologij, jakikolwiek bądź mają tytuł. Mianowicie zaś noszą te nazwę: Apologia major et minor Justyna męczennika, Apologeticon Melecyjusza z Sardes (zaginiony), Liber apologeticus Tertullijana (ob. Apologeci).
Apologija wyznania Augsburgskiego, Apologia confessionis Augustanae: taki tytuł nosi dzieło napisane przez Melanchtona, przyjęte do składu ksiąg symbolicznych Kościoła protestanckiego. Na sejmie imperium w Augsburgu r. 1530 teologowie katoliccy, z polecenia Karola V cesarza, złożyli pismo zbijające wyznanie augsburgskie, czyli tak nazwaną konfutacyję, którą przeczytano publicznie dnia 3 Sierpnia 1530 r. Melanchton napisał po łacinie przeciw tej konfutacyi Apologije swego wyznania, którą przełożył na niemiecki Justus Jonas.
Aponeuroza (Aponeurosis) z greckiego: apo z, neuron nerw). Rozcięgno. Starożytni poczytywali wszystkie części białe za nerwy. Trzy części ciała ludzkiego: powięzła (fasciae), rozcięgna (aponcuroses) i ścięgna (tendines) mają bardzo podobną budowę. Podstawę wszystkich stanowi tkanka łączna, tylko układ włókien tej tkanki innym jest w ścięgnie, a innym w rozcięgnie i powięzi. Podobieństwo budowy sprawia, że częstokroć wyrazem fascia oznaczają rozcięgno i przeciwnie wyrazem aponeurosis powięź. Pomimo tego istnieją różnice pomiędzy niemi. Ścięgno szczególniej już na pierwszy rzut oka wyróżnia się bardzo łatwo. Kształt ma po największej części walcowaty, kolor biały, lśniący; włókna tkanki łącznej idą w niem w kierunku osi podłużnej, falując się ustawicznie, co właśnie nadaje każdemu ścięgnu połysk; bardzo bowiem natężone przestaje lśnić zupełnie. Rozcięgno jest błoną cieńszą od ścięgna, a grubszą od powięzi, już nie tak połyskującą, chociaż białą; włóka tkanki łącznej nie idą w niém równolegle, ale krzyżują się z sobą w rozmaitych kierunkach. Powięź jest również błoną, ale cienką, koloru biało-szarawego, z przyczyny dość znacznej ilości włókien tkanki elastycznej, stanowiącej wspólnie z tkanką łączną i tłuszczem jej istotę. Błony te tworzą powłoki, to pojedynczych mięśni (musculus) i ściegn, to pewnej ich gruppy, ułatwiając tym sposobem kierunek ich działania, to znowu służą im za przyczepienia. Powięzie zaś szczególniej powierzchowne przyczyniają się wiele do nadania kształtu miękkim częściom ciała, powlekając je ogólnie, oprócz wierzchołka głowy, dłoni i podeszew. Nauka o położeniu tych błon względnie do innych części, o ich przeznaczeniu i ustroju nazywa się aponeurologiją. K. K.
Apophthegma, tak nazywa się krótkie i jędrne zdanie, dewiza lub godło, jak np. zdania siedmiu mędrców greckich: Znaj siebie samego; Nic do zbytku i t. d. Apophthegmata w naszej literaturze od czasów Jana Kochanowskiego są znane. Wielten poeta użył tego wyrazu na czele zbioru anegdot krajowych, które wydał w XVII wieku; Bieniasz Budny wydał w Krakowie dzieło, po wielokroć przedrukowywane, p. n.: „Krótkich, a węzłowatych powieści, które po grecku zowią apophthegmata, ksiąg czworo z różnych przedniejszych autorów zebrane.“ Ostatni z pisarzy naszych, który wyraz ten na karcie tytułowej położył, jest Ambroży