Strona:PL Kronika Jana z Czarnkowa 119.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.
—  93  —

a w ziemi pruskiej schwytanego, kazał końmi włóczyć, a potem powiesić. Chłopaczek zaś, w niewoli matki szlachetnej zrodzony i przez pewną ubogą niewiastę, w pobliżu Rawy, wykarmiony, był trzeciego roku po urodzeniu przez dwóch konnych ludzi, wysłanych przez córkę księcia Ziemowita, a żonę Kaźka, księcia dobrzyńskiego, nocną porą, z kolebki, mimo oporu mamki, porwany i niewiadomo jej dokąd uwieziony. Siostra chłopięcia, wspomniana księżna, postarała się wychować go jak na księcia przystało. Następnie ojciec, do którego chłopię miało wielkie podobieństwo, pokochał je gorącą miłością i przykładał do nauk, a potem wyniósł na probostwo płockie, zamiast którego wszakże otrzymał na ten raz z łaski Stolicy apostolskiej, probostwo łęczyckie, opróżnione po śmierci Jana Watana[1]. Atoli probostwem owem rozporządził w tym samym czasie Jan, arcybiskup gnieźnieński, na korzyść Pełki z Grabowa[2], swego prokuratora i rządcy zamku uniejowskiego; więc gdy jego bracia i domownicy znaleźli w probostwie łęczyckiem ludzi księcia mazowieckiego, — zelżyli ich hańbiącemi słowy i zbili, poczem, zabrawszy im konie i wszystkie rzeczy, sromotnie z probostwa wygnali. Za czyn ten tak zuchwały, książę mazowiecki na krótko przed swoją śmiercią, wysłał wojsko z rozkazem, aby napadło na ziemię arcybiskupią łowicką i obległo zamek Łowicz. Wojsko

  1. Dramatyczne dzieje Ludmiły miały posłużyć Szekspirowi jako treść do dramatu „Zimowa Opowieść“ (Kraszewski w przedmowie do tłumaczeniu tego dramatu Ulricha, Krak. 1895, XII, 169); analogia jest jednak bardzo daleka, prawie żadna. — Losy jej syna, Henryka, urodzonego w więzieniu, były także niezwyczajne. Ojciec wyniósł go na probostwo płockie; w r. 1391 został on obrany biskupem płockim. Na początku roku 1392 wysłał go Jagiełło do Kwidzynia (Marienwerder), do bawiącego tam u Krzyżaków Witolda, aby mu ofiarować godność W. Ks. Litewskiego; tam poznał siostrę Witolda Ryngałłę, zakochał się w niej i pojął ją za żonę; niebawem jednak, bo już na początku roku 1393, został przez Krzyżaków, za to że odciągnął od nich Witolda, trucizną zgładzony. (Balzer: „Geneal. Piastów“ 479).
  2. Czyli z Garbowa, jak nazywa jego brata nasz kronikarz w rozdz. 53. — Ten Pełka został zabity 18 listopada 1381 r. (patrz tamże).