Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.1 523.jpeg

Ta strona została skorygowana.
517
Austrja.

czyć i wydrukować, pod okiem władz austrjackich, prace Bugenhagena (ob.), czego nie mógłby dokonać, gdyby nauka Lutra wielu zwolenników nie posiadała między władzami wyższej Austrji. Nowostki religijne robiły tak szybkie postępy między szlachtą i urzędnikami, że roku 1528 większa ich część sprzyjała luteranizmowi. W takiém położeniu rzeczy, nie wielki pożytek przyniosły uchwalone w Regensburgu, 1524 roku, przez Ferdynanda, łącznie z księciem Bawarji i dwunastu biskupami niemieckimi, środki, mające na celu wykonanie edyktu wormskiego (ob.), tém więcej, że Ferdynand często się z swoich krajów wydalał, a w czasie jego nieobecności, rządy spoczywały w ręku przechylącej się do reformacji magnaterji. Bezpośrednim wszakże owocem zjazdu w Regensburgu, było uwięzienie dwóch gorliwych kaznodziejów luterskich w Wiedniu, Jakóba Voislara i Jakóba Peregrina, oraz bogatego mieszczanina Kacpra Taubera, z których ostatni, za powtórne przyjęcie herezji, został publicznie śmiercią ukarany 17 Września 1524 r. Tymczasem reformacja, pod opieką możnych, pomimo rozporządzeń rządu, szybko się między ludem szerzyła. Owej tak zwanej reformacji przebieg był mniej więcej następujący. Ten lub ów szlachcic jechał do Wittenbergi, słuchał tam nauk Lutra, przywoził z sobą do domu jakiegoś teologa heretyckiego, albo też później ztamtąd go powoływał, niby na nauczyciela swych dzieci, lub mistrza swego dworu. Teolog otrzymywał zwykle beneficjum kościelne, którego patronat należał do szlachcica, albo też jakiś urząd świecki. Jeżeli ksiądz katolicki stawił gdzieś opór rozszerzaniu nowych nauk, luterski magnat uciekał się do siły fizycznej i, na mocy władzy zwierzchniczej (Vogteiherrlichkeit), wbrew woli kollatorów i władz kościelnych, osadzał lub usuwał proboszczów. Proboszcze tak ustanowieni, musieli dawać piśmienne zobowiązania, że będą posłuszni zarówno w rzeczach świeckich jak i duchownych. Po śmierci proboszcza, taki pan (Vogtherr) zabierał księgi, dokumenty, grunta, tak, że nowo mianowany proboszcz zupełnie we wszystkiém od niego zależał (Cf. Stülz, Geschichte des regulirten Chorherrenstiftes St. Florian, p. 78). Jeżeli, ustanowiony w taki sposób, protestancki proboszcz był człowiekiem ukształconym, to działał na swoich parafjan głównie przez szkołę i młode pokolenie wzrastało już w nowej nauce; jeżeli zaś, co często się zdarzało, nie posiadał wykształcenia i wziął probostwo tylko dla zysku, to przyciągał do siebie niegodnych księży katolickich, szczególniej zaś tych, którzy przechodzili na protestantyzm, aby żenić się mogli. Lud zaś szedł za przykładem panów i duchowieństwa. Rozporządzenia rządu nie wielki pożytek przynosiły: szlachta ich nie wypełniała, wiedząc dobrze, iż w ciężkich okolicznościach, w jakich Austrja wówczas, z powodu zatargów tureckich, się znajdowała, nieposłuszeństwo ujdzie bez kary. Jeszcze przed napadem Turków, nauka Lutra puściła korzenie w niektórych książęcych miastach, jak np. w Gmünden i Steyer, w górnej Austrji. W pierwszém z tych miast, gorliwie w kierunku nowej nauki pracował dawniejszy ksiądz i nauczyciel szkoły miejskiej, Kacper Schilling, następnie kaznodzieja w Burgstall i Ems; w Steyer głosili herezję: franciszkanin Kalikst, benedyktyn Forster i Weinberger, wypędzony 1528 roku. Kiedy usunięto tego ostatniego, pomimo zakazów burgrafa i rady miejskiej, mieszczanie chodzili na nauki protestanckich kaznodziejów, utrzymywanych w sąsiednich miastach przez okoliczną szlachtę. Z pomiędzy tej szlachty, protestanckim duchem przejętej, najgorliwszym krzewicielem zasad Lutra był Krzysztof