Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.5 281.jpeg

Ta strona została przepisana.
270
Fatalizm.

i wykonawczynie wyroków fatum, szczególniej odnośnie do życia ludzkiego, występują Parki, bóstwa podrzędne, z pojęciem fatum i za jedno z niém brane. Z wyrzeczenia wyroczni delfiekiej, danego za czasów Krezusa (u Herodota 1, 91), wnosić można, że wszyscy bogowie, nie wyjmując nawet Jowisza, podlegli byli fatum. W wielu miejscach Grecji boginie losu miały swoje świątynie i swój kult osobny, w którym z pojęciem fatalistycznej konieczności łączyło się pojęcie karzącej sprawiedliwości (Nemesis, Alrasteia). Na wschodzie u Chaldejczyków fatalizm występuje pod formą astrologiczną, podług którego wszystko jest przeznaczono i przepowiedziane przez gwiazdy. Firmament niebieski jest otwartą księgą przeznaczenia. Ze wschodu błąd ten przeszedł na zachód i, w czasie przyjścia Chrystusa Pana, astrologja miała wielkie powodzenie i wielu zwolenników w państwie Rzymskiém. Wierzono, że urodzenie, charakter, cnota, występek, pomyślność, lub nieszczęście, tak pojedyńczego człowieka jak i wszystkich narodów, wyłącznie zależały od położenia gwiazd, z których z całą dokładnością można było czytać przyszłość, ze wszystkiemi, najdrobniejszemi okolicznościami. Po rozszerzeniu się chrystjanizmu, astrologja długi jeszcze czas przetrwała, ob. Astrologja. Na wielu synodach (Conc. Tolet. I c. 15; Remense a 884, c. 6; więcej ap. Genett, Theol. moral. 6, 121) błąd ten był potępiany i jeszcze Sykstus V (bulla Coeli et terrae) surowe stanowić musiał kary przeciw oddającym się praktyce astrologji. F. panował jak w religji, tak i w filozofji greckiej. Wszyscy prawie mędrcy greccy mu hołdowali. Lubo odmiennemi słowy, jednak wszyscy przypuszczali nieubłaganą konieczność, której zarówno świat duchowy i materjalny ulega. Heraklit głosi konieczność powszechną, którą miał za duszę świata. Wedle Demokryta i Epikura, ruch atomów jest jedyną przyczyną konieczną wszech rzeczy. Plato starał się dopiero pogodzić wolną wolę z fatum. „Bóg, mówi on, urządzając świat, postanowił pewien bieg wypadków, od którego wszakże możemy zboczyć przez wolną wolę.“ Z drugiej jednak strony, gwiazdom przypisywał wielką władzę na losy ludzkie (Tim.). Arystoteles starał się także złagodzić owo fatum i niepoślednie miejsce przyznawał wolnej woli. W żadnej jednak ze szkół starożytnych nie wy stępuje tak stanowczo, jak u stoików; jest to fatalizm panteistyczny. Bóg jest u nich pod względem fizycznym siłą żyjącą, kierującą wszechświatem; jest duszą świata, z której najmniejsze nawet pochodzi poruszenie; jest koniecznością wszech rzeczy (fatalem vim et necessitatem rerum futurarum; Cic. De nat. deor. 1, 15). Ze swej strony moralnej Bóg u nich jest rozumem powszechnym świata, panującym tak w każdym szczególe, jak i w całości świata. Pomimo wszakże tego uznawania tak naturalnej jak moralnej konieczności, przez dziwną sprzeczność pojęć, obstawali stoicy w swojej etyce za wolnością woli, w najobszerniejszem znaczeniu. Szczególniej wyrobiło się pojęcie fatalizmu u tragików greckich: walka bohaterskich osobistości z nieubłaganém przeznaczeniem, ich wzniosła godność nawet w przegranej, stanowi charakterystyczny i głęboki tragiczny czynnik dramatu greckiego, który i pod tym względem był wiernym wyrazem owych nieprzejednanych przeciwieństw, z jednej strony wspaniałych i szlachetnych postaci dziejowych, a z drugiej ponurych, prawdziwie demoniczuych zjawisk, jakie w całém życiu pogańskiém panują. W nowszych czasach próbowano pojęcie nieubłagalnego losu brać za podstawę węzła tragicznego (Schiller w Oblubienicy mesyń-