Strona:PL Poezye Adama Mickiewicza. T. 1. (1899) 021.jpg

Ta strona została uwierzytelniona.

czyzny, poczucie solidarności i dążności do niesienia sobie wzajemnej pomocy. Towarzysze na posiedzeniach i przechadzkach bawili się i uczyli, gwarzyli i śpiewali. Z takich zebrań wyniósł Mickiewicz pierwszą poważniejszą pobudkę do twórczości poetyckiej, której oddawał się dawniej tylko dla wypróbowania sił swoich, dla ćwiczenia się w stylu. Pobudkę tę wzmocniła miłość do Maryi Wereszczakówny, panny o rok jeno młodszej od Adama, wykształconej i oczytanej. Znajomość z nią nastąpiła podczas wakacyj r. 1818 w Tuhanowiczach, niedaleko Zaosia i rozsławionego następnie jeziora Świtezi. Nie obudziła ona z początku w sercu młodzieńca uczucia namiętnego i gwałtownego, ale go rozmarzyła; następnie atoli, wskutek większego zbliżenia się, wskutek czytania poezyj silnie uczuciowych, wreszcie pod wpływem okoliczności, które nie dozwalały nawet myśleć o zwykłym normalnym przebiegu stosunku, gdy Marya musiała wyjść za dzielnego zresztą i szlachetnego obywatela, Wawrzyńca Puttkamera, przybrała miłość ta charakter potężny i wydobyła z duszy dźwięk, który na długo miał się stać typowym wyrazem zawiedzionej namiętności.
Jak to uczucie, tak i twórczość poetycka rozwijała się w Mickiewiczu stopniowo i zwolna. Pierwsze dochowane do naszych czasów utwory jego noszą znamię tej atmosfery duchowej, wśród której umysł się jego wykształcił. Klasycyzm łacińsko-francuski jest dla naszego poety wzorem, za którym idzie wiernie czy to w tonie poważnym, czy żartobliwym, czy sielankowo czułostkowym. Wiersze: »Już się z pogodnych niebios oćma zdarła smutna«, »Zima miejska«, »Powinszowania«, »Hej, radością oczy błysną«, powiastki prozą: »Żywila« i »Karylla«, wreszcie recenzya poematu Tomaszewskiego »Jagiellonida«, świadczą o tem dostatecznie. W wykształceniu języka i stylu widać tu mianowicie silny wpływ Trembeckiego, a po części Stryjkowskiego.
Pod koniec pobytu w uniwersytecie, r. 1819, zaznajomił