Strona:PL Rogoszówna Zofia Sroczka kaszkę warzyła.djvu/98

Ta strona została uwierzytelniona.
4.

Matka gęś z rozpostartemi ramionami zasłania dzieci przed wilkiem, który przyczajony w pewnem oddaleniu, odpowiada na zadawane mu przez gęś pytania. W chwili, gdy mówi: „Taki co cię pożre!“, rzuca się na stado „gąsiąt“, uczepionych rączkami za matką i chwyta jedno po drugiem, odprowadzając je do swojej nory.

5.

Dzieci siadają rzędem. Jedno z dzieci wychodzi za drzwi. W czasie jego nieobecności wybrane dziecko „rozdaje złotą kulę“, to jest wkłada w rączki, złożone jak do pacierza, jakiś drobny przedmiot, więc: guzik, pierścionek, monetę, kamyczek, albo szklaną kulkę, jeżeli taka jest pod ręką. Wszystkie dzieci trzymają rączki w jednakowej pozycji, tak, żeby zgadujący nie mógł kuli odnaleźć. Na dany znak, dziecko ukryte za drzwami wchodzi i pyta dziecka, które rozdawało „kulę“:
— Gadaj gadula,
gdzie moja złota kula?
Odpowiedź:   — Chętnie bym gadała,
Gdybym o niej wiedziała.
Wtedy dziecko dotyka rączek, w których przypuszcza, że ukrywa się „kula“ i mówi:

Ence, pence, jest w tej ręce!

Jeżeli dobrze trafi, dziecko trzymające „kulę“ musi iść szukać na jego miejsce. Jeżeli się pomyli, idzie za drzwi z powrotem.

6.

Dzieci tworzą koło. Dziewczynka wybrana na „Krakowiankę“ staje pośrodku koła i stosownie do śpiewanej piosenki, bierze się pod boczki,