Gadaj, gadula
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Gadaj, gadula |
Pochodzenie | Sroczka kaszkę warzyła |
Redaktor | Zofia Rogoszówna |
Wydawca | Zakład Narodowy im. Ossolińskich |
Data wyd. | 1920 |
Druk | Zakład Narodowy im. Ossolińskich |
Miejsce wyd. | Lwów, Warszawa |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały zbiór |
Indeks stron |
— Gadaj, gadula |
Dzieci siadają rzędem. Jedno z dzieci wychodzi za drzwi. W czasie jego nieobecności wybrane dziecko „rozdaje złotą kulę“, to jest wkłada w rączki, złożone jak do pacierza, jakiś drobny przedmiot, więc: guzik, pierścionek, monetę, kamyczek, albo szklaną kulkę, jeżeli taka jest pod ręką. Wszystkie dzieci trzymają rączki w jednakowej pozycji, tak, żeby zgadujący nie mógł kuli odnaleźć. Na dany znak, dziecko ukryte za drzwiami wchodzi i pyta dziecka, które rozdawało „kulę“:
— Gadaj gadula,
gdzie moja złota kula?
Odpowiedź: — Chętnie bym gadała,
Gdybym o niej wiedziała.
Wtedy dziecko dotyka rączek, w których przypuszcza, że ukrywa się „kula“ i mówi:
Ence, pence, jest w tej ręce!
Jeżeli dobrze trafi, dziecko trzymające „kulę“ musi iść szukać na jego miejsce. Jeżeli się pomyli, idzie za drzwi z powrotem.