Jakże się to jej przestępstwo wydało?
Owóż, tak było: — Przed groźbami twemi
Wszyscyśmy z miejsca umknęli tej chwili,
Przyszli przed trupa, otrząsnęli z ziemi
I nadpsutego całkiem obnażyli; 30
Potem stanęli z wiatrem, na ustroni
Wyniosłych wzgórków , aby ujść złej woni;
Gdzie groźno jeden drugiego przestrzegał,
Aby od trupa okiem nie odbiegał.
Wtem, kiedy kula słoneczna — iskrząca, 35
Uszła pół drogi, siejąc war gorąca;
Jak świśnie wicher, a skrzydły wściekłemi
Jak sypnie kurzem od nieba do ziemi,
To wraz też całe zaciemnił przeźrocze,
Szarpiąc zielone u drzewin warkocze: 40
A myśmy, oczy zamknąwszy, czekali,
Aż się gniew boży gdzieindziej przewali.
Ucichło wreszcie i nasze źrenice
Utkwią niebawem w jęczącą dziewicę
Głosem tak dzikiej, tak tęsknej rozpaczy, 45
Jak ptak, gdy pustki w gniazdku swem obaczy.
Tak dziko ona, tak tęskno jęczała,
Stojąc około nagiego już ciała,
I straszne klątwy miotając w tej chwili
Na sprawców, którzy dzieło jej zniszczyli[1]. 50
Niebawem znów je piaskiem przysypała,
Potem z miedzianej, pięknie rzniętej czary
Troiste lała na zwłoki ofiary[2].
Co widząc, biegniem wprost ku niej, lecz ona
Zjawieniem naszem najmniej niestrwożona, 55
Badaniom wszelkim poddaje się śmiało,
Sama wyznaje, co i jak się stało.
To mnie i cieszy i zarazem boli:
Bo, żem sam jakoś wymknął się niedoli,
To dobrze, jednak smutno to jest nieco 60
Widzieć przyjaciół, jak na zgubę lecą;
Lecz nikt mi tego za grzech nie policzy,
Że człek przed innym sobie dobrze życzy.
- ↑ „głosem tak dzikiej rozpaczy jak ptak“ i td. Często u Sofoklesa spotykane porównanie, znajduje się już w Odysei, XVI, w. 216-219 (w przekładzie L. Siemieńskiego):
....Rozrzewnił się tak jeden, jak drugi.
Obaj głośno szlochali, kwiląc jakby ptaki,
Jastrzębie albo sępy, kiedy im chłopaki
Z gniazd wydrą nieudolne do lotu pisklęta:
Tak kwiliły zawodząc oba niebożęta. - ↑ „troiste... ofiary“ zob. Objaś. do w. 37. Epejsod. I. O takich ofiarach wspomina już Odyseja Ks. X. w. 58 Ks. XI. w. 26.