uciekające z góry: i ulękło się serce ludu i rozpłynęło się jako woda.
6. A Jozue rozdarł odzienie swoje, i padł na twarz na ziemię przed skrzynią Pańską, aż do wieczora, tak sam jako i wszyscy starsi Izraelowi: i posypali prochem głowy swoje.
7. I rzekł Jozue: Ach, Panie Boże, nacoś chciał ten lud przewieść przez rzekę Jordan, żebyś nas wydał w ręce Amorrejczyka, i wygładził? Obychżeśmy byli, jakośmy poczęli, mieszkali za Jordanem.
8. Mój Panie Boże, co rzekę, widząc Izraela nieprzyjaciołom swym tył podającego?
9. Usłyszą Chananejczykowie i wszyscy obywatele ziemie, a spółecznie się skupiwszy, obtoczą nas, i wygładzą imię nasze z ziemie: a cóż uczynisz wielkiemu imieniowi twemu?
10. I rzekł Pan do Jozuego: Wstań, przecz leżysz twarzą na ziemi?
11. Zgrzeszył Izrael, i przestąpił przymierze moje: i wzięli z przeklęctwa, i pokradli i skłamali, i skryli między naczyniem swojem.
12. Ani będzie mógł ostać Izrael przed nieprzyjaciółmi swymi, i będzie uciekał przed nimi; bo splugawiony jest przeklęctwem: nie będę daléj z wami, aż wyniszczycie tego, który grzechu tego winien jest.
13. Wstań, poświęć lud, a rzecz im: Poświęćcie się na jutro; to bowiem mówi Pan, Bóg Izraelów: Przeklęctwo w pośród ciebie jest, Izraelu: nie będziesz mógł stać przed nieprzyjaciołmi twymi, aż będzie wygładzon z ciebie, który się tym grzechem splugawił. [1]
14. A przystępować będziecie rano, każdy według pokoleń waszych: a któregokolwiek pokolenie los najdzie, przystąpi według plemion swoich, a plemię według domów, a dom według mężów.
15. A ktokolwiek się w tym grzechu najdzie, spalon będzie ogniem ze wszystką majętnością swą, iż przestąpił przymierze Pańskie i uczynił niegodną rzecz w Izraelu.
16. A tak Jozue wstawszy rano, przywiódł Izraela, według pokolenia ich, i nalazło się pokolenie Juda.
17. Które gdy wedle familii swéj przywodzono, nalazła się familia Zare: tę téż po domiech przywodząc, nalazł Zabdy.
18. Którego dom podzieliwszy na każdego męża, nalazł Achan, syna Charmi, syna Zabdy, syna Zare, z pokolenia Juda.
19. I rzekł Jozue do Achana: Synu mój, daj chwałę Panu, Bogu Izraelowemu, a wyznaj, i powiedz mi, coś uczynił, nie taj.
20. I odpowiedział Achan Jozuemu, i rzekł mu: Prawdziwiem ja zgrzeszył Panu, Bogu Izraelowemu, i tak a takem uczynił.
21. Ujrzałem bowiem między korzyścią płaszcz karmazynowy bardzo dobry i dwieście syklów śrebra i pręt złoty, pięćdziesiąt syklów ważący, i ułakomiwszy się wziąłem, i skryłem w ziemi przeciw pośrodku namiotu mego, i śrebrom wykopawszy ziemię zakrył.
22. Posłał tedy Jozue sługi, którzy bieżawszy do namiotu jego, naleźli wszystkie rzeczy, skryte na onemże miejscu, i śrebro pospołu.
23. I wziąwszy z namiotu przynieśli je do Jozuego i do wszystkich synów Izraelowych, i porzucili przed Panem.
24. Wziąwszy tedy Jozue Achana, syna Zare, i śrebro i płaszcz i pręt złoty, syny téż i córki jego, woły i osły i owce, i sam namiot i wszystek sprzęt: (i wszystek Izrael z nim) i wiedli ich do doliny Achor.
25. Kędy rzekł Jozue: Iżeś nas potrwożył, niechże cię wytraci Pan tego dnia. I ukamionował go wszystek Izrael: i wszystko, co było jego, ogniem spalono.
26. I zgromadzili na nim wielką kupę kamienia, która trwa aż do dnia dzisiejszego, i odwróciła się zapalczywość Pańska od nich: i nazwano imię miejsca onego: Dolina Achor aż po dziś dzień.
I rzekł Pan do Jozuego: Nie bój się, ani się lękaj: weźmij z sobą wszystek lud wojenny, a wstawszy ciągnij do miasta Haj: otom dał w rękę