z Bethoron, Pan spuścił na nie kamienie wielkie z nieba aż do Azeki: i pomarło ich daleko więcéj od kamienia gradowego, niż co je mieczem pobili synowie Izraelowi.
12. Mówił tedy Jozue Panu dnia, którego podał Amorrejczyka przed oczyma synów Izraelowych, i rzekł przed nimi: Słońce, przeciw Gabaon nie ruszaj się, a księżycu przeciw dolinie Ajalon. [1]
13. I stanęło słońce i księżyc, aż się pomścił lud nad nieprzyjacioły swymi. Azaż tego nie napisano w księgach sprawiedliwych? Stanęło tedy słońce w pół nieba i nie pośpieszyło się zapaść przez jeden dzień.
14. Nie był przedtem ani potem tak długi dzień, gdy usłuchał Pan głosu człowieka, i walczył za Izraelem.
15. I wrócił się Jozue ze wszystkim Izraelem do obozu Galgal.
16. Uciekli bowiem byli pięć królów, i skryli się w jaskini miasta Maceda.
17. I dano znać Jozuemu, że naleziono piąci królów kryjących się w jaskini miasta Macedy.
18. Który przykazał towarzyszom, i rzekł: Przywalcie okrutne kamienie do dziury jaskiniéj, a postawcie męże dowcipne, którzyby zamknionych strzegli.
19. A wy nie stójcie, ale gońcie nieprzyjacioły, i ostatniego każdego uciekającego sieczcie, a nie dopuszczajcie im wniść do obrony miast ich, które podał Pan Bóg w ręce wasze.
20. Pobiwszy tedy nieprzyjacioły porażką bardzo wielką, a niemal do szczętu wytraciwszy, ci, którzy mogli ujść Izraela, weszli do miast obronnych.
21. I wróciło się wszystko wojsko do Jozuego do Macedy, gdzie na ten czas obóz leżał, zdrowo i w zupełnéj liczbie: a żaden przeciw synom Izraelowym i gęby otworzyć nie śmiał.
22. I przykazał Jozue, mówiąc: Otwórzcie dziurę jaskiniéj, i wywiedźcie do mnie piąci królów, którzy się w niéj kryją.
23. I uczynili słudzy, jako im było rozkazano: i wywiedli do niego piąci królów z jaskinie: króla Jeruzalem, króla Hebron, króla Jerymoth, króla Lachis, króla Eglon.
24. A gdy byli wywiedzieni przedeń, przyzwał wszystkich mężów Izraelskich, i rzekł do hetmanów wojska, którzy z nim byli: Idźcie i kładźcie nogi na karki tych królów. Którzy gdy poszli, i leżących karki nogami deptali,
25. Zasię rzekł do nich: Nie bójcie się, ani się lękajcie, umacniajcie się, a bądźcie mężni; bo tak uczyni Pan wszystkim nieprzyjaciołom waszym, przeciw którym walczycie.
26. I pobił Jozue i pozabijał je i zawiesił na piąci palach: i wisieli aż do wieczora.
27. A gdy zachodziło słońce, rozkazał towarzyszom, aby je złożyli z szubienic: którzy złożone wrzucili do jaskinie, do któréj się byli pokryli, i położyli na dziurę jéj kamienie okrutne, które trwają aż po dziś dzień.
28. Tegóż téż dnia Macedę wziął Jozue i poraził ją w paszczece miecza, i króla jéj zabił i wszystkie obywatele jéj: nie zostawił w niéj choć małego szczątku, i uczynił królowi Maceda, jako był uczynił królowi Jerycho.
29. I przeszedł ze wszystkim Izraelem z Macedy do Lebny i walczył przeciwko niéj:
30. Którą podał Pan z królem jéj w ręce Izraela: i porazili miasto paszczeką miecza, i wszystkie obywatele jego: nie zostawili w nim żadnego szczątka, i uczynili królowi Lebnéj, jako byli uczynili królowi Jerycho.
31. Z Lebny przeszedł do Lachis ze wszystkim Izraelem, a wojsko w koło uszykowawszy, dobywał go.
32. I dał Pan Lachis w ręce Izraela, i wziął je dnia wtórego, i poraził paszczeką miecza i wszelką duszę, która była w nim, jako był uczynił Lebnie.
33. Tego czasu przysiągł Horam, król Gazer, aby ratował Lachis: którego Jozue poraził ze wszystkim ludem jego aż do szczętu.
34. I przeszedł z Lachis do Eglon, i obległ,
35. I dobył go tegóż dnia: i pobił paszczeką miecza wszystkie dusze, które były w nim, wedle wszystkiego, co był ucynił Lachis.
36. Pociągnął téż ze wszystkim
- ↑ Isa. 28, 21. Eccl. 46, 5.( Błąd w druku; odsyłacz do Księgi Mądrości Syracha, nie występującej w tym wydaniu Biblii.)